Bydgoszczanie stracili Pawła Abbotta

Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz we wtorek rozpoczęli operację Cracovia. W najbliższym spotkaniu będą jednak musieli sobie radzić bez swojego napastnika Pawła Abbotta.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Bydgoszczanie w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy pozostali ostatnią drużyną bez chociażby jednego zwycięstwa. Dlatego sztab szkoleniowy beniaminka bardzo mocno koncentruje swoich graczy na najbliższy mecz z Cracovią Kraków. - Plan przygotowań był taki. W weekend mieliśmy mieć normalne treningi. Poniedziałek był dniem wolnym, a od wtorku rozpoczęliśmy mały mikrocykl przygotowań do potyczki z Cracovią Kraków - poinformował SportoweFakty.pl trener Ryszard Tarasiewicz.

Opiekun Zawiszy ma też swoje problemy. W sobotnim spotkaniu na pewno nie zobaczymy napastnika Pawła Abbotta. Bydgoskiemu zawodnikowi ostatnio odnowił się uraz przywodziciela i dlatego Zawisza został tylko z dwoma napastnikami - Bernardo Vasconcelosem i Luisem Carlosem. Na szczęście reszta piłkarzy jest zdrowych, nikt nie narzeka na poważniejsze urazy, nikt nie pauzuje za kartki i wszyscy są zdolni do gry.

Być może podczas pojedynku z Cracovią Kraków miejscowi szkoleniowiec będzie chciał spróbować nowych rozwiązań taktycznych. Przede wszystkim w środku pola ustawi parę Herold Goulon oraz Kamil Drygas, a na rozegraniu zostanie Michał Masłowski. Dzięki temu Zawisza będzie mógł poszukać dobrych akcji na skrzydłach, co jest najmocniejszą stroną niebiesko-czarnych.

- Musimy szukać takich rozwiązań, aby nie pchać się w tłok przed pole karne, a uciekać na skrzydła. Michał Masłowski ma predyspozycje do bycia klasycznym rozgrywającym. Musi być więc wymienność pozycji, aby tego środka pola nie zostawiać całkiem wolnego. Najważniejsza będzie walka w bocznych strefach boiska oraz akcje oskrzydlające i zamykające rywali - dodał Tarasiewicz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×