Lech potrzebuje napastnika? Zagłosuj w naszej ankiecie!

Kolejorz ma problem z napastnikami. Przeciwko Śląskowi Bartosz Ślusarski miał idealną sytuację na zdobycie gola, ale fatalnie ją zmarnował. - To nie czas na rozmowy o transferach - mówi Mariusz Rumak.

Lech Poznań wcale nie musiał przegrać we Wrocławiu ze Śląskiem. Zawodnicy Kolejorza nie wykorzystali jednak wielu doskonałych okazji strzeleckich. W jednej z nich Bartosz Ślusarski starał się strzelać "podcinką". Efekt? Opłakany. - To jest zawsze decyzja piłkarza, który musi na gorąco ocenić, co zrobić z piłką. Na treningu Bartek potrafi to robić - komentował szkoleniowiec drużyny z Wielkopolski.

W innej okazji fatalnie zachował się Szymon Pawłowski. - Przede wszystkim Szymon Pawłowski nie trenował w okresie przygotowawczym, dodatkowo przytrafiła mu się kontuzja w przerwie reprezentacyjnej, więc na pewno nie jest w optymalnej formie. On potrafi grać dużo lepiej, to jest dobry piłkarz i może temu zespołowi dać dużo więcej - zaznaczył Mariusz Rumak.

Czy drużynie Kolejorza nie są potrzebne wzmocnienia w linii ataku? - To nie jest czas na rozmowy o transferach, chociaż w meczu ze Śląskiem rzeczywiście to nieskuteczność zadecydowała o naszej porażce. Mamy kilku zawodników, który mogą grać na pozycji numer 9. We Wrocławiu zdecydowałem się na Ślusarskiego, który nieźle się komponował zespołem - podsumował trener Lecha Poznań.

Źródło artykułu: