Na pewno duży udział w tym sukcesie białostoczan miał kapitan zespołu Rafał Grzyb. W poprzednich dwóch spotkaniach defensywny pomocnik nie mógł zagrać z powodu urazu. W czasie jego nieobecności Jagiellonia zdołała wywalczyć zaledwie punkt, a gra w środku boiska pozostawiała wiele do życzenia. - W takim nastroju mógłbym wracać po każdym meczu. Czujemy ogromną radość ze strzelenia 6 goli. Na pewno taki wynik rzadko się trafia w ekstraklasie. Jednak moim zdaniem wolałbym wygram 6 meczów po 1:0. Powodem słabszej postawy Ruch w defensywie był brak zgrania i brak kilku podstawowych ogniw.
Już od początku sezonu bardzo solidnie w żółto-czerwonych barwach poczyna sobie młodzieżowy reprezentant Polski Jonatan Straus. Konfrontacja z Ruchem była popisem młodego bocznego obrońcy. Imponował nienaganną grą w obronie, do tego przeprowadził wiele akcji oskrzydlających. - Wynik najlepiej świadczy o naszej dominacji na boisku. Dla mnie bardzo ważne jest też, że udało nam się wreszcie zachować czyste konto. Jestem bardzo zadowolony z tego, że coraz więcej młodych zawodników dostaje szansę gry w Jagiellonii. Warto więc dawać z siebie wszystko na treningach i cały czas podnosić swoje umiejętności - podkreśla obrońca Jagi.