Mistrzowie Polski trafili do fazy grupowej Ligi Europejskiej po tym, jak w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów musieli uznać wyższość Steauy Bukareszt. Udział w tych rozgrywkach to więc dla legionistów raptem pocieszenie po kolejnym niepowodzeniu w drodze do Champions League.
- Po takich meczach ze Steauą, w których niewiele nam brakło do awansu, będziemy chcieli w Lidze Europejskiej pokazać, że mamy potencjał i każdy przeciwnik może się nas obawiać. Wydaje mi się, że jeszcze nie pokazaliśmy wszystkiego - mówi Radović.
Oprócz Lazio los przydzielił Legii w grupie też Trabzonspor i Apollon Limassol. Jak Serb ocenia przeciwników? - Mogliśmy wylądować w o wiele trudniejszej grupie. Myślę, że czekają nas fajne mecze. Nie będzie łatwo, ale stać na wyjście z grupy. 1/16 finału jest realna.
Przed dwoma laty warszawianom udało się awansować do 1/16 finału Ligi Europejskiej, mając za rywali PSV Eindhoven, Hapoel Tel-Awiw i Rapid Bukareszt. Dzisiejsza Legia jest mocniejsza od tamtej? - To się okaże dopiero teraz. Tamta Legia była inna, też była mocna, ale ciężko ocenić, która mocniejsza. Dwa lata temu nie byliśmy mistrzami Polski, a udało nam się wyjść z grupy - tłumaczy Radović.
*****
przed LM też tak mówili
a wyszło jak zawsze
Kibice wierzą jak zawodnicy też uwierzą to mogą wyjść z grupy a wam polecam maść na ból dupyyy