Gorycz Pawła Iwanickiego: Męczy mnie to. Co z tego, że dobrze gramy?

Trudno o lepsze sytuacje podbramkowe niż te Chojniczanki Chojnice w meczu z Flotą Świnoujście. Mimo tego goście ponieśli bolesną porażkę do zera.

- Absolutnie pechowy dzień. Każdy widział, jakie mieliśmy szanse na gola. Nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, nie potrafiliśmy trafić nawet do pustaka. Na dodatek po strzale głową Daniela Chyły piłka została wybita z linii bramkowej. To były trzy setki, a do tego jeszcze mieliśmy kilka takich sytuacji, w których mogliśmy pokusić się o gola. Tak naprawdę Flota oddała dwa strzały w światło bramki i miała z tego dwie bramki - kręcił głową Paweł Iwanicki z Chojniczanki Chojnice.

Mariusz Pawlak zauważył po meczu, że jego podopiecznym wciąż brakuje doświadczenia, którego pod dostatkiem ma Flota Świnoujście. Chojniczanka była długimi fragmentami równorzędnym przeciwnikiem, ale brakło jej boiskowego cwaniactwa. - Dostałem tęgą nauczkę od trenera Baniaka - ubolewał szkoleniowiec beniaminka.

- Podpisałbym się pod tymi słowami. Flota pokazała nam, że dobra gra nie zawsze oznacza murowany sukces. Rywale wykorzystali swoje szanse i to cechuje dobry zespół. W futbolu trzeba strzelać gole, a jak się tego nie robi, to do widzenia i wracamy bez punktów. Na pewno nieskuteczność była w sobotę naszą największą bolączką - zgodził się Iwanicki.

Beniaminek z Chojnic ma problem z finalizowaniem akcji ofensywnych
Beniaminek z Chojnic ma problem z finalizowaniem akcji ofensywnych

Chojniczanka w poprzednich sześciu kolejkach wygrała raz. Tabela zaczyna odzwierciedlać ich problem z regularnym punktowaniem. - Męczy mnie to już trochę: te remisy czy porażki, mimo że jesteśmy chwaleni za grę. Gramy dobrze i co z tego? Tracimy punkty, a ja wolałbym grać tak skutecznie jak Flota. Momentami zamykaliśmy rywala na ich połowie i niewiele z tego wynikało. Za dwie czy trzy kolejki nikt nie będzie pamiętać, jak grała Flota, a jak Chojniczanka, a spojrzy na dorobek punktowy - mówił rozgoryczony pomocnik.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Bohaterem dnia został Bartosz Śpiączka, którego dwa gole dały zwycięstwo Flocie. - Spodziewaliśmy się, że zagra od początku. Nie nastawialiśmy się na zmianę w jedenastce trenera Baniaka. Wiedzieliśmy, że Śpiączka dużo biega i walczy, a dziś był bardzo skuteczny. U nas z kolei szwankowała skuteczność i mam nadzieję, że już zażegnamy ten problem.

Komentarze (2)
flotaoldboy
23.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Karny był naprawdę kontrowersyjny, wcale nie mieli tak dużo setek. Prawdę mówiąc byli bezradni w ataku, więc co tu mówić o skuteczności. Przegląd Sportowy napisał, że Gąsiński się, poza karnym Czytaj całość
avatar
Bartomeul
23.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
śmiech na sali ich skuteczność, gdyby strzelili 2 z 3 dwustuprocentowek to wywieźliby remis, choć też trochę krzywdzące że niby Flota miała 2 strzały w światło bramki było więcej