Pełna mobilizacja w Śląsku przed derbami

Piłkarze Śląska Wrocław przegrali dwa ostatnie spotkania. Atmosfera w drużynie Stanislava Levego przed derbowym spotkaniem z KGHM Zagłębiem Lubin na pewno nie jest więc najlepsza.

Artur Długosz
Artur Długosz

Najpierw kibice Śląska Wrocław musieli przetrawić bolesną porażkę z Cracovią Kraków na własnym stadionie, a teraz podopieczni Stanislava Levego przegrali w Warszawie z Legią. Już w najbliższej kolejce zawodnicy WKS-u zmierzą się natomiast z KGHM Zagłębiem Lubin i nikt w sztabie Śląska nie zakłada, aby zielono-biało-czerwoni mieli tego meczu nie wygrać. - Musimy szybko się pozbierać i już myśleć o piątkowych derbach z Zagłębiem Lubin, które są ważne nie tylko dla nas, ale także i dla kibiców - mówi Dudu Paraiba.

- Przegraliśmy kolejne spotkanie i na pewno nie jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Brakuje nam zdecydowanie koncentracji, dlatego straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach gry - dodaje obrońca nawiązując do potyczki z Legią.

Wrocławianie zgodnie jednak przyznają, że od Legii byli słabsi. - Trzeba przyznać, że Legia zagrała lepsze spotkanie od nas. Spóźnialiśmy się do piłek, traciliśmy je i często zagrywaliśmy bardzo niedokładnie. Szkoda dwóch straconych bramek i tego, że do końca spotkania nie udało się dowieźć chociaż remisu. Wiem, że podział punktów to nie zwycięstwo, ale w jakiś sposób chcieliśmy się zrehabilitować po takim meczu jak ten z Cracovią. Niestety nie ma łatwych spotkań - zaznaczył Przemysław Kaźmierczak.

"Kaz" także nawiązał do derbowej potyczki z Miedziowymi. - Na każdy mecz musimy się mobilizować i w każdym pojedynku walczyć o komplet punktów. Będziemy jednak robić wszystko, aby po 30 kolejkach znaleźć się w górnej połowie tabeli. Najbliższe zwycięstwo musi przyjść już w piątek, w derbowym meczu z Zagłębiem Lubin - podkreślił piłkarz.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

O randze derbów mówią we Wrocławiu wszyscy. - W ostatnich trzech spotkaniach zakładaliśmy, że zdobędziemy dziewięć punktów, zdobyliśmy niestety tylko jeden. Oby po piątkowym meczu na naszym koncie było o trzy punkty więcej, bowiem ta potyczka jest szczególnie ważna dla naszych kibiców - podsumował Dalibor Stevanović.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×