Oba katalońskie dzienniki, Sport i Mundo Deportivo, doniosły, że Gerardo Martino myśli nad nową "dziewiątką". W zespole FC Barcelony jest już wielu napastników, ale żaden z nich nie odgrywa roli klasycznego lisa pola karnego, który głównie czekałby na piłkę w polu karnym. Takie rozwiązanie ma stanowić jedną z alternatyw do stylu Dumy Katalonii. Jego ustawienie ma przede wszystkim zaskoczyć albo dobić przeciwnika, dlatego nowy piłkarz nie może liczyć na zbyt częste występy w podstawowej jedenastce.
Mundo Deportivo od razu wspomniało transfer doświadczonego Henrika Larssona, który w latach 2004-2006 zagrał w 40 meczach klubu. Nowy piłkarz nie będzie z aktualnego światowego topu, musi być lojalny wobec drużyny i w pełni zgadzać się z decyzjami szkoleniowca. Kto pasuje do tego profilu?
Właśnie Mundo Deportivo wśród kandydatów wymieniło Davida Trezeguet, Oscara Cardozo, Georgiosa Samarasa, Roque Santa Cruza, Miroslava Klose i Nelsona Valdeza. Tymczasem Sport w gronie potencjalnych nabytków wyróżnił Graziano Pelle, Aritza Aduriza, Artema Dzyubę i również Cardozo.
To jednak nie jedyne pragnienie argentyńskiego szkoleniowca. Jeśli okaże się, że Carles Puyol nie będzie mógł regularnie grać w podstawowej jedenastce i dalej będzie zmagał się z kontuzjami, do zespołu dołączy nowy środkowy defensor. Faworytem Martino pozostaje 20-letni Eder Alvarez Balanta z River Plate, którego do zespołu ma polecać sam Javier Mascherano.