Biało-czerwoni przegrali w Antalyi 0:1 po golu Musy Cagirana z 67. minuty. - Okazja ku temu, żeby osiągnąć dobry rezultat, była duża. Zawodnicy dali sto procent tego, co mogli. Grali z pełnym zaangażowaniem i poświęceniem, ale nie przyniosło do wyniku, a szkoda, bo mieliśmy swoje szanse - mówi Dorna na pzpn.pl.
Wtorkowy mecz był rewanżem po wygranym przez Polskę 3:1 sierpniowym spotkaniu w Warszawie. - W porównaniu do meczu w Warszawie Turcy zagrali dziewięcioma innymi zawodnikami. To zespół, który dysponuje wielkim potencjałem. Miał chyba odrobinę przewagi motorycznej nad nami. Grał swój pierwszy mecz dzień wcześniej i oba mecze grał w domu i być może pod koniec poziom zmęczenia zadecydował o tym, że zabrakło nam tej precyzji w ataku - komentuje selekcjoner.
W Warszawie Polacy przechytrzyli Turków, grając z kontrataku. Teraz rywale odrobili pracę domową. - Grali lepiej pod względem organizacji gry. Mieliśmy kilka zalążków kontrataków, ale Turcy szybko przerywali nasze akcje - ocenia trener kadry U-21.
Rywalizacja w grupie 7. jest szalenie wyrównana. Na awans wciąć spore szanse mają wszystkie zespoły poza Maltą. - Awans rozstrzygnie się między czterema zespołami i ciężko dziś stwierdzić, kto to będzie. Jesteśmy w grze i wszystko zależy od nas, a to jest najważniejsze - podkreśla Dorna.
W listopadzie biało-czerwonych czekają dwa mecze: 15 listopada z Maltą na wyjeździe i 19 listopada z Grecją w Krakowie.
Tabela grupy 7. el. MME:
Mecze | Punkty | Bramki | ||
---|---|---|---|---|
1. | Turcja | 5 | 10 | 9:5 |
2. | Polska | 5 | 9 | 8:5 |
3. | Grecja | 3 | 6 | 9:1 |
4. | Szwecja | 3 | 4 | 5:1 |
5. | Malta | 4 | 0 | 0:15 |