Grzegorz Bonin: Szybko się odpłaciłem
Górnik Łęczna zaczyna łapać właściwy rytm po chwilowej zadyszce. Za sprawą dwóch kolejnych zwycięstw zielono-czarni tracą do lidera trzy punkty.
W piątkowym meczu z Puszczą Niepołomice Grzegorz Bonin mógł dać swojej drużynie prowadzenie już w 1. minucie, ale z kilku metrów nie trafił do pustej bramki. Ta sytuacja nie załamała go i chwilę później był bardziej precyzyjny, przelobowując Andrzeja Sobieszczyka. - Nie ma co się tłumaczyć. Na szczęście szybko się odpłaciłem i wyszliśmy na prowadzenie - mówi były reprezentant Polski.
Górnik nie rozpieszcza kibiców efektowną grą, ale po serii trzech meczów bez wygranej przełamał się i depcze po piętach drużynom plasującym się na podium. W piątkowym starciu z Puszczą szwankowała skuteczność, gdyż gospodarze mieli sporo okazji, by zwyciężyć zdecydowanie okazalej. - Cały czas pracujemy nad każdym elementem. Najważniejsze, że te sytuacje są. Mam nadzieję, iż skuteczność będzie lepsza. Każdy mecz trzeba wywalczyć czy to z 16. czy z 1. drużyną. Dla nas najważniejsze są punkty, a dzięki nim jesteśmy w czołówce - przekonuje były zawodnik Górnika Zabrze.
Goście pogrążeni - relacja z meczu Górnik Łęczna - Puszcza Niepołomice