Piłkarze Bayernu rozczarowali Pepa Guardiolę? "Muszę skorygować mój pomysł na grę"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pep Guardiola niezadowolony po meczu z Hoffenheim przyznał, że musi skorygować swój pomysł na grę. Dodał, że obawia się Borussii Dortmund i jest pozytywnie zaskoczony poziomem rozgrywek w Bundeslidze.

Bayern Monachium w sobotnie popołudnie pokonał na Rhein-Neckar-Arena zespół Markusa Gisdola, ale zaprezentował się nieco poniżej oczekiwań. Przede wszystkim Bawarczycy stworzyli zaskakująco małą liczbę sytuację strzeleckich, chociaż rywalizowali z drużyną, która we wcześniejszych 10 kolejkach straciła najwięcej goli w całej Bundeslidze. - Z całą pewnością nie był to nasz najlepszy występ mieliśmy odrobinę szczęścia - skomentował Pep Guardiola.

Katalończyk od początku pracy na Allianz Arena stosuje nietypowe ustawienie 4-1-4-1, które w założeniu powinien pozwalać Bayernowi mieć jeszcze więcej niż do tej pory opcji w ofensywie. Fakty są jednak takie, że drużyna Juppa Heynckesa grająca klasycznym systemem 4-2-3-1 zdobywała w meczach ligowych więcej goli (średnia 2,88 vs średnia 2,18), tracąc przy tym mniej bramek (0,53 vs 0,63). Czyżby zatem Philipp Lahm i spółka rozczarowali Guardiolę i okazali się niewystarczająco dobrzy, by zrealizować koncepcję byłego trenera Barcelony?

[i]

- Nie wszystko idzie tak, jak sobie to wyobrażałem i muszę skorygować mój pomysł na grę. Chodzi o kwestie taktyczne. Co dokładnie mam na myśli, powiem piłkarzom w szatni[/i] - stwierdził po meczu 11. kolejki Guardiola, który obawia się rywalizacji z Borussią. - Aby wygrać Bundesligę, musimy poprawić naszą grę. Dortmundczycy mają obecnie jedną z najlepszych drużyn na świecie i pokonanie ich to dla nas wielkie wyzwanie - pochwalił ekipę Juergena Kloppa.

Bayern pod wodzą Guardioli w Bundeslidze jeszcze nie przegrał, ale w wielu spotkaniach męczył się ze znacznie niżej notowanymi rywalami. Tak było nie tylko z SC Freiburg (1:1) i 1899 Hoffenheim (2:1), ale także z FSV Mainz (4:1, ale 0:1 do przerwy) czy Herthą Berlin (3:2). - Jestem mile zaskoczony poziomem tutejszych rozgrywek. Stadiony są zawsze pełne, a przeciwnicy groźni. Dla mnie jako dla trenera to bardzo trudny sprawdzian. Potrzebuję jeszcze czasu, aby poznać moich piłkarzy i wszystkie drużyny z Bundesligi - dodał 42-latek.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu:
Bawarczycy powinni grać w ustawieniu...
4-2-3-1, które przyniosło im potrójną koronę
4-1-4-1, czyli systemem preferowanym przez trenera
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
DzikHubert
4.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
taktyka jest dobra tylko moim zdaniem zawodnicy lekcewaza rywali ....jedyny mankament w tej taktyce to jeden defensywny pomocnik i ogolnie slaba gra w obronie - czkawka odbija sie brak Martinez Czytaj całość
Ursus.61
3.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawda jest taka że Guardiola nie nadaje się do trenowania Bayernu. Ten klub z takimi piłkarzami jakimi gra powinien grać inaczej. Swoją filozofię gry Guardiola może stosować w Hiszpanii ale ni Czytaj całość
avatar
2przemek7_Wlkp_Wrz
3.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe co zrobią polscy miłośnicy "polskiej" Bvb jak Lewy się wyprowadzi do Bayernu ... :)  
avatar
DyDeK
3.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pep już lepiej niech tak nie główkuję bo w końcu przekombinuje :D  
avatar
bullet79
3.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pep;Wracaj do domu;)