Lider klasyfikacji strzelców Bundesligi od wielu miesięcy daje do zrozumienia, że nie podpisze nowego kontraktu z Borussią Dortmund. Równocześnie jednak w drużynie Juergena Kloppa czuje się jak ryba w wodzie, jest niekwestionowaną gwiazdą, ma pewne miejsce w podstawowym składzie i może walczyć o najwyższe cele zarówno na krajowym podwórku, jak i w Lidze Mistrzów. Jeśli trafi do Bayernu Monachium czy też do FC Barcelony jego położenie - przynajmniej na początku - nie będzie równie korzystne, a konkurenci bez większego trudu będą mogli wysłać "Lewego" na ławkę rezerwowych.
Czy istnieje zatem szansa, że 25-latek zmieni zdanie i zwiąże się na dłużej z Borussią? Aby to stało się możliwe, Hans-Joachim Watzke i Michael Zorc powinni raz jeszcze zaoferować Lewandowskiemu przedłużenie umowy, z czym najprawdopodobniej wiązałaby się kolejna podwyżka zarobków. Taki krok w świetle wydarzeń z ostatnich miesięcy i zamieszania wywołanego przez agentów Lewandowskiego byłby swoistym uniżeniem się klubu z Dortmundu. Jednakże gdyby przeniósł efekt, sprawiłby, że Borussia nie musiałaby poszukiwać następcy Lewandowskiego.
Znalezienie napastnika równie wszechstronnego i skutecznego może okazać się dla czarno-żółtych mission impossible. Przede wszystkim w Europie trudno znaleźć wielu graczy tej klasy co "Lewy", a szansa na ściągnięcie Robina van Persiego, Wayne'a Rooneya, Edinsona Cavaniego, Radamela Falcao czy nawet Gonzalo Higuaina jest minimalna. Media spekulują, że do Dortmundu przeniesie się snajper FC Porto Jackson Martinez, jednak nie ma żadnej gwarancji, iż imponujący skutecznością Portugalczyk będzie błyszczał także w znacznie silniejszej Bundeslidze i w krótkim czasie stanie się wartościowym partnerem dla Marco Reusa i Henricha Mchitarjana.
W związku z powyższymi wątpliwościami, dziennikarze portalu RuhrNachrichten zapytali kibiców Borussii, jaką taktykę powinni przyjąć sternicy klubu: próbować namawiać Lewandowskiego na przedłużenie kontraktu czy też z uwagi na jednoznaczne stanowisko napastnika oraz jego przedstawicieli zrezygnować z dalszych wysiłków i skupić się na poszukiwaniach następcy. Aż 70 procent fanów odpowiedziało, że dortmundczycy wciąż powinni starać się zatrzymać reprezentanta Polski! Odmiennego zdania jest tylko 30 procent sympatyków BVB.
Ponieważ dotychczasowy kontrakt "Lewego" z Borussią wygasa już 30 czerwca 2014 roku, zawodnik może związać się z nowym pracodawcą począwszy od 1 stycznia. Dortmundczykom pozostało zatem niewiele czasu, by namówić swojego gwiazdora na pozostanie na Signal-Iduna Park.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.