Przełamanie podopiecznych Tomasza Kafarskiego: Jestem niezadowolony z postawy drużyny

Po czterech porażkach z rzędu Olimpia Grudziądz przerwała złą serię zwycięstwem w Rybniku, pokonując miejscowy Energetyk ROW 2:1. Trener graczy z Piłsudskiego nie był jednak zadowolony z ich postawy.

Beata Fojcik
Beata Fojcik
- Poziom widowiska był bardzo, bardzo słaby - twierdzi opiekun biało-zielonych. Jego podopieczni równie dobrze mogli wyruszyć ze Śląska z niczym. - Nie wiem dlaczego moim piłkarzom na tak świetnie przygotowanym boisku przeszkadzała piłka - denerwuje się Tomasz Kafarski.
Wydawało się, że Olimpia po raz kolejny zejdzie do szatni pokonana, kiedy bramkę dla Energetyka ROW Rybnik zdobył Idrissa Cisse. - Było widać dużą nerwowość i brak pewności siebie, co wynikało z naszych ostatnich kiepskich wyników. Goście jednak dwukrotnie trafili do siatki ekipy Marka Wleciałowskiego i zgarnęli komplet punktów. - To zwycięstwo cieszy, ale myślałem, że po wygranej będę dumny i spełniony. Poczuję to chyba dopiero w poniedziałek albo wtorek - mówi trener grudziądzan. - Wygraliśmy bardzo trudne spotkanie, które różnie nam się układało, ale z postawy drużyny - do pewnego momentu - nie jestem zadowolony - kończy trener Kafarski.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Ułatwione przełamanie - relacja z meczu Energetyk ROW Rybnik - Olimpia Grudziądz

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×