Bogusław Kaczmarek: Nawałka pójdzie w ślady Beenhakkera

Bogusław Kaczmarek współpracował z Adamem Nawałką w sztabie reprezentacji Polski Leo Beenhakkera. Doświadczony szkoleniowiec jest zdania, że nowy selekcjoner pójdzie w ślady charyzmatycznego Holendra.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Leo Beenhakker podczas pracy z reprezentacją Polski współpracował z kilkoma polskimi trenerami. Jednym z głównych współpracowników holenderskiego trenera był Bogusław Kaczmarek. Pierwotnie współpracował on z Dariuszem Dziekanowskim, a gdy ten się leczył do sztabu kadry dołączył Adam Nawałka.

- Nowy selekcjoner ma spory atut w postaci dziewięciu miesięcy czasu, jakie dostał na selekcję. Pierwszy mecz o stawkę zagramy dopiero jesienią przyszłego roku. Głęboko wierzę, że przez ten czas pojawi się kilku ciekawych graczy w polskiej lidze, którzy potem będą przydatni kadrze - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Kaczmarek.

Zdaniem doświadczonego trenera szansę powinni dostać zawodnicy kadry młodzieżowej Marcina Dorny. - Tacy piłkarze jak Pawłowski, Wszołek, Zieliński czy Milik powinni dostać szansę zaistnienia w piłce seniorskiej. Swoje okazje już mieli, ale nie doczekali się dotąd szansy z prawdziwego zdarzenia, a w mojej opinii na nią zasługują - przekonuje "Bobo".

- Adam Nawałka preferuje grę z ofensywnie usposobionymi skrajnymi obrońcami. Chce, by nasza kadra grała agresywnym pressingiem i wysoko wychodziła do odbioru. To bardzo trudna rzecz. Zwłaszcza, kiedy gra niezgrana ze sobą linia defensywna, a do tego dochodzą problemy komunikacyjne z defensywnym pomocnikiem. Blok defensywny jest wtedy zupełnie nieszczelny i przeciwnik wchodzi w pole karne jak w masło - analizuje były współpracownik Beenhakkera.
Bogusław Kaczmarek wspólnie z Adamem Nawałką był w sztabie Leo Beenhakkera Bogusław Kaczmarek wspólnie z Adamem Nawałką był w sztabie Leo Beenhakkera
Zdaniem Kaczmarka Nawałka będzie kontynuatorem wizji Leo. - Nie mam wątpliwości co do tego, że Adam Nawałka z doświadczeń z kadry będzie czerpał. Sam wiele razy wspominał, że współpraca z Beenhakkerem i sztabem kadry uczyniła z niego zupełnie innego trenera. Na mnie również zadziałała magia tego selekcjonera i słusznie byłoby tę wizję kontynuować - przekonuje 63-latek.

Za czasów holenderskiego selekcjonera na bokach kadry grali Paweł Golański i Grzegorz Bronowicki. Ze Słowacją Nawałka postawił na Pawła Olkowskiego i Rafała Kosznika. - Zawodnicy ci nie spełnili pokładanych w nich nadziei, ale nie przekreślałbym ich jeszcze, bi jest na to za wcześnie. Cała drużyna zagrała bardzo słabo i nikt się szczególnie nie wybijał - ocenia charakterny trener.

- Z Adamem Nawałką znamy się ponad trzydzieści lat i życzę mu, żeby wszystko poszło po jego myśli. Musi znaleźć złoty środek. Czerpać z doświadczeń z kadry z lat 2006-08, ale też być na bieżąco z nowinkami ze świata futbolu, bo piłka idzie do przodu - wyjaśnia doświadczony szkoleniowiec.

By kadra pod wodzą nowego selekcjonera zaczęła osiągać wyniki potrzeba czasu. - Nie da się zrobić wyniku z reprezentacją bez pracy. Przypomnę, że Adam Nawałka, żeby osiągnąć wyniki z Górnikiem potrzebował cztery lata, a były przez ten czas okresy, kiedy domagano się jego głowy. Teraz selekcjoner ma dziewięć miesięcy czasu, żeby to poukładać. Waldek Fornalik musiał przejąć zespół z marszu i tego czasu mu zabrakło - ocenia Kaczmarek.

Czy Nawałka to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu? - Na pewno jest niezwykle doświadczony. Nie tylko współpracował ze sztabem kadry w trakcie Euro 2008, ale sam w latach 1977-79 był jednym z najlepszych defensywnych pomocników świata, gdzie brylował wspólnie ze Zbigniewem Bońkiem. Jeśli te doświadczenia zdoła przenieść na wynik kadry, to o wynik jestem spokojny - puentuje nasz rozmówca.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×