Sobota w Bundeslidze: Enke przeszedł operację, Rudi Voeller spokojny o Bayern

Robert Enke przeszedł operację ręki i stało się jasne, że na plac gry wróci dopiero w 2009 roku. Rudi Voeller jest spokojny o Bayern Monachium, gdyż jego zdaniem to nadal najsilniejszy klub w Bundeslidze, natomiast Arminia Bielefeld z Arturem Wichniarkiem w składzie tylko zremisowała 2:2 z Paderborn.

Trzy miesiące przerwy Enke

Robert Enke nie zagra przez najbliższe trzy miesiące. Golkiper Hannoveru 96, który złamał rękę podczas zamkniętego treningu reprezentacji Niemiec zatem już w tym roku nie pojawi się na placu gry. Po raz kolejny najprawdopodobniej zobaczymy go w akcji dopiero w połowie stycznia.

31-letni golkiper już zdążył przejść operację. Na szczęście dla niego ta przebiegła pomyślnie. Wcześniej w lewą rękę Enke wstawiono specjalną śrubę, dzięki której uraz się nie pogłębiał.

Kontuzja wspomnianego bramkarza oznacza, że teraz o miano numeru 1 piłkarskiej reprezentacji Niemiec będą rywalizować Tim Wiese (Werder Brema) oraz Rene Adler (Bayer Leverkusen). Jeśli chodzi o Hannover 96, to między słupkami bramki powinniśmy oglądać kogoś z dwójki: Florian Fromlovitz - Morten Jensen.

Rudi Voeller: Bayern to zawsze Bayern

Rudi Voeller uważa, że prowadzony przez Jurgena Klinsmanna Bayern Monachium nadal jest najmocniejszym klubem w Bundeslidze. Były selekcjoner reprezentacji Niemiec dał jasno do zrozumienia, że jego zdaniem Bawarczycy pozostaną najsilniejszym klubem w Niemczech jeszcze przez wiele lat.

- Bayern cały czas pozostaje faworytem Bundesligi, ponieważ nadal jest to najsilniejszy klub w Niemczech i pozostanie tak jeszcze przez długi czas. Bayern to zawsze Bayern - stwierdził.

Szkoleniowiec wypowiedział się także na temat drużyny Bayeru Leverkusen, która ostatnio przegrała z Herthą Berlin. - Jeśli się nie przegrywa, to początek można uznać za optymalny. W tym momencie Bayer jest czwarty, zatem star w lidze może uznać za jak najbardziej udany - dodał.

Karimi chce się skoncentrować na grze w Bayernie

Ali Karimi odrzucił możliwość kontynuowania reprezentacyjnej kariery, ponieważ w chwili obecnej interesuje go przede wszystkim Bayern Monachium. Zawodnik ma zamiar pomóc aktualnym mistrzom Niemiec wyjść z kryzysu tak szybko, jak to tylko możliwe.

Co prawda Irańczyk jest tylko jednym z rezerwowych w klubie, ale kiedy dostanie swoją szanse, to ma zamiar ją jak najlepiej wykorzystać. W tym momencie klub zajmuje w Bundeslidze jedenaste miejsce i zdobył zaledwie dziewięć punktów. Do będącej liderem ekipy HSV traci siedem oczek.

Karimi otrzymał powołanie od selekcjonera reprezentacji Iranu - Ali Daeia na najbliższe starcie z Koreą Północną w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2010, ale piłkarz zdecydował się je odrzucić.

Towarzysko: Remis Arminii, grał Wichniarek

Arminia Bielefeld, która postanowiła skorzystać z przerwy spowodowanej meczami z udziałem reprezentacji zmierzyła się z SC Paderdorn. Klub Artura Wichniarka tylko zremisował 2:2, a Polak przebywał na placu gry przez 45 minut. Po przerwie napastnik został zmieniony.

Paderborn objęło prowadzenie już w 12. minucie, kiedy to na listę strzelców wpisał się Kumbela. Jeszcze przed przerwą do wyrównania zdołał doprowadzić Katongo. Po zmianie stron najpierw na 2:1 dla gospodarzy trafił Schuppan, a w 87. honor gości uratował Tesche.

W tym momencie Arminia Bielefeld z sześcioma punktami na koncie zajmuje piętnaste miejsce w Bundeslidze i posiada oczko przewagi nad strefą spadkową.

SC Paderborn - Arminia Bielefeld 2:2 (1:1)

1:0 - Kumbela 12'

1:1 - Katongo 44'

2:1 - Schuppan 79'

2:2 - Tesche 87'

Komentarze (0)