Nad północną Europą od kilku dni szaleje orkan Xavier. W najbliższym czasie ma dotrzeć do Niemiec, a szczególnie zagrożone będą tereny nadmorskie. Tymczasem Weserstadion w Bremie, gdzie w sobotę ma odbyć się pojedynek Werderu z Bayernem Monachium, położony jest w pobliżu Wybrzeża i tuż nad rzeką Wezerą.
Jak informuje niemiecka prasa, wysokość wałów ochraniających obiekt przed powodzią wynosi 5,5 metra. Jeśli natomiast potwierdzą się prognozy, poziom wody w rzece może podnieść się aż o 6 metrów! - Jeśli wody przedrze się przez wały, pojedynek zostanie odwołany - poinformował rzecznik Werderu Tino Polster.
Bremeńczycy obawiają się nie tylko odwołania szlagierowego meczu, ale także strat materialnych. Zagrożone będą bowiem klubowe budynki. - To z pewnością nie jest typowa sytuacja - przyznał przedstawiciel Hanzeatów.
Ewentualne odwołanie meczu może okazać się sporym problemem dla Bawarczyków z uwagi na napięty terminarz. Już 10 grudnia Bayern czeka mecz Ligi Mistrzów z Manchesterem City, kilka dni później odbędzie się pojedynek ligowy z Hamburgerem SV, a następnie zespół Pepa Guardioli uda się na Klubowe Mistrzostwa Świata. Ze względu na uczestnictwo klubu w dodatkowych rozgrywkach spotkanie 17. kolejki Bundesligi z VfB Stuttgart przesunięto na styczeń.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.