Paweł Wszołek wziął udział w dziewiątym oficjalnym spotkaniu Sampdorii. Do tej pory czterokrotnie wchodził na murawę z ławki rezerwowych, a czterokrotnie opuszczał plac gry przed końcowym gwizdkiem. Jego najdłuższy pobyt na boisku trwał 62 minuty. Tym razem trener Sinisa Mihajlović pozwolił 21-latkowi na pełny występ.
Genueńczyków trudno było uznawać za faworyta rywalizacji z beniaminkiem Serie A, który świetnie spisuje się w tym sezonie. Podczas gdy Sampdoria zajmuje dopiero 19. miejsce w tabeli, werończycy plasują się na 6. pozycji, mają na koncie kilka udanych występów z potentatami, a w październiku pokonali Blucerchiatich 2:0.
Na Stadio Luigi Ferraris zdecydowanie lepiej zaprezentowali się jednak gospodarze, którzy odnieśli przekonujące zwycięstwo. Wszołek mógł wpisać się na listę strzelców w 37. minucie, kiedy minął jednego z obrońców, ale uderzał z ostrego kąta i nie zdołał skierować piłki do siatki. Warto dodać, że Bartosza Salamona zabrakło w kadrze meczowej.
W styczniu drużynę Mihajlovicia czeka bardzo trudne zadanie w walce o ćwierćfinał. Rywalem Sampdorii będzie bowiem wicelider włoskiej ekstraklasy, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał - AS Roma.
Sampdoria Genua - Hellas Werona 4:1 (2:0)
1:0 - Sansone 15'
2:0 - Bjarnason 20'
2:1 - Longo 64'
3:1 - Krsticić 83'
4:1 - Renan 89'
Pary 1/8 finału Coppa Italia:
AC Milan - Spezia Calcio (II)
Udinese Calcio - Inter Mediolan
ACF Fiorentina - Chievo Werona
Catania Calcio - AC Siena (II)
AS Roma - Sampdoria Genua
Juventus Turyn - AS Avellino (II)
Lazio Rzym - FC Parma
SSC Napoli - Atalanta Bergamo
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.