W spotkaniu z Osasuną Pampeluna tuż przed zakończeniem pierwszej połowy z boiska wyleciał Sergio Ramos, który obejrzał dwie żółte kartki. Z decyzją po ostatnim gwizdku nie mogli pogodzić się piłkarze Realu Madryt, Carlo Ancelotti, a klub od razu złożył apelację wobec pierwszego upomnienia dla środkowego defensora. Telewizyjne powtórki wykazały bowiem, że Hiszpan nawet nie dotknął rywala.
W 43. minucie Ramos łokciem uderzył rywala i już raczej słusznie zobaczył drugi kartonik, przez który musiał przedwcześnie udać się pod prysznic. Osasuna prowadziła wtedy 2:0, ale Królewskim ostatecznie udało się doprowadzić do remisu. Strata punktów sprawiła jednak, że wicemistrzowie kraju tracą do FC Barcelony i Atletico Madryt już pięć oczek.
W środowy wieczór zebrał się Komitet ds. Rozgrywek, który anulował piłkarzowi pierwszą żółtą kartkę z tego spotkania. Dzięki temu Ramos będzie mógł wystąpić w najbliższej kolejce przeciwko Valencii CF. To dobra wiadomość dla włoskiego szkoleniowca. Za nadmiar kartoników w tym spotkaniu będzie bowiem musiał pauzować Pepe, a kontuzję wciąż leczy Raphael Varane. W tej sytuacji przeciwko Nietoperzom obok Ramosa znajdzie się najprawdopodobniej Nacho.
Kontrowersje sędziowskie z meczu Osasuna - Real (pierwsza żółta kartka dla Ramosa od 0:24):
[wrzuta=2tKyzdPaBmv,cristianoronaldo1]