Robert Lewandowski uderzył kibica Borussii?! Polak zaprzecza

Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w czwartek pod domem Roberta Lewandowskiego, gdzie Polak spotkał się z grupą nastoletnich kibiców Borussii Dortmund.

Grupa fanów BVB zaczęła wyzywać "Lewego" za transfer do Bayernu Monachium, który ma się stać faktem 1 lipca. Reprezentant Polski dał się sprowokować i wdał się z nimi w słowną utarczkę. Policja w Dortmundzie w związku z tym wydarzeniem otrzymała zgłoszenie o pobiciu nastolatka przez Lewandowskiego.

W sprawie zaistniałej sytuacji Polak na swoim profilu na Facebooku wydał specjalne oświadczenie. Oto jego treść:

"Dzisiejsza sytuacja pod moim domem zmusza mnie żeby zareagować, zanim media zrobią kolejną sensację. Nie zamierzam żadnych 17-letnich, odważnych w grupie chłopaków uczyć kultury, ale nie pozwolę na obrażanie mnie i mojej rodziny.

Jednocześnie dementuję, że użyłem przemocy wobec osób, które jawnie naruszyły moją prywatność. Mam nadzieję, że to odosobniony przypadek i przez całą rundę wiosenną będę mógł skupić się tylko i wyłącznie na grze dla BVB!"

Lewandowski na początku stycznia, korzystając z "prawa Bosmana", podpisał wchodzący w życie od 1 lipca pięcioletni kontrakt z Bayernem, pozostając zawodnikiem Borussii do 30 czerwca, czyli do końca umowy z BVB.

Pół żartem można powiedzieć, że nadgorliwi nastolatkowie mieli szczęście, że Lewandowski był sam, a nie w towarzystwie swojej małżonki Anny - mistrzyni świata w karate...

Źródło artykułu: