To był strzał sytuacyjny - komentarze po meczu Polonia Bytom - PGE GKS Bełchatów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trener gospodarzy, Marek Motyka nie miał wątpliwości, że GKS Bełchatów był w Bytomiu zespołem lepszym i trzy punkty powędrowały na konto rywala raczej sprawiedliwie. On i jego piłkarze mieli jednak spory niedosyt, bo zdobycz punktowa była na przysłowiowe wyciągnięcie ręki.

Paweł Janas (PGE GKS Bełchatów): - Był to dla nas bardzo ciężki mecz. Dużo walki, nerwowości. Cieszę się z trzech punktów, mniej z gry zespołu. Nie tylko ładne widowiska przynoszą efekty w postaci wyników, czasem także te brzydkie mecze dają punkty. Dziękuję chłopakom za podjęcie walki.

Marek Motyka (Polonia Bytom): - Szkoda nam tych straconych punktów. Zawodnicy walczyli bardzo ambitnie. Nie grało nam się już tak dobrze, jak w poprzednich meczach, które kończyły się naszymi zwycięstwami. Mieliśmy zamknięte skrzydła, Bełchatów miał przewagę w środku pola. Rywal mierzy bardzo wysoko i to było widać. Żal mi zaangażowania moich piłkarzy, bo jeden błąd obrońców został wykorzystany bezlitośnie przez gości. Przeciwnik był od nas lepszy o te trzy punkty.

Tomasz Jarzębowski (PGE GKS Bełchatów): - Nie zastanawiałem się czy będzie to bramka kolejki, czy nie. Po prostu to był strzał sytuacyjny, Łukasz Garguła zagrał fajną piłkę i skorzystałem z okazji. Najważniejsze jest jednak to, że odnieśliśmy zwycięstwo na trudnym terenie.

Jakub Zabłocki (Polonia Bytom): - Jesteśmy bardzo niepocieszeni. Remis był blisko, ale w końcówce Bełchatów zdobył zwycięskiego gola. To nie tak miało być. Liczyliśmy, że to nam uda się zdobyć gola, który dałby nam komplet punktów. Wielki niedosyt…

Źródło artykułu:
Komentarze (0)