Jednak były pomocnik Górnika Zabrze przy wyborze klubu brał pod uwagę również inne czynniki.
- Miałem również propozycje, aby kontynuować swoją karierę w klubach z Rosji oraz Ukrainy, gdzie oferowano mi lepsze warunki. Jednak wybrałem APOEL Nikozja, gdyż zespół ten, co roku stawia sobie za cel mistrzostwo kraju, a jego zdobycie zawsze mnie interesuje. Marcin Żewłakow dołączył wcześniej do drużyny i opowiedział mi on o dobrych warunkach tutaj panujących. Ponadto myślałem o mojej rodzinie. Jakość życia na Cyprze była ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji - stwierdził Kamil Kosowski, który nie uważa gry na Wyspie Afrodyty za jakąś ujmę.
- Sądzę, iż poziom cypryjskiej ekstraklasy jest bardzo wysoki. Grają w niej dobre zespoły, które są dosyć mocne. Zachęcające jest to, że z tego co się dowiedziałem, w ostatnich latach tendencja jest wzrostowa, więc są wszelkie przesłanki ku temu, aby nadal było coraz lepiej - powiedział pomocnik, który nie rozmyśla jeszcze nad tym, co go czeka po wygaśnięciu obecnie obowiązującej umowy.
- Po pierwsze nie myślę teraz o zakończeniu kariery! Mam dwa lata kontraktu z APOEL-em i jestem bardzo zadowolony z warunków, jakie mi i całej drużynie zapewniono. Pragnę kontynuować swoją grę w zespole z Nikozji, a nigdy nie wiadomo, co nastapi w przyszłości - zakończył Polak.