Aktualnie drużyna z Ząbek przebywa na obozie w Jarocinie i tam rozgrywa mecze sparingowe. Niebawem do pierwszoligowca dołączyć ma nowy zawodnik. Wcześniej wydawało się, że w Dolcanie zagra Mateusz Cichocki. Ten gracz ma ostatecznie wylądować w Piaście Gliwice. - Nowy gracz ma do nas dojechać niebawem. Na razie nie chcę zdradzać jego nazwiska, bo to tajemnica handlowa. Będziemy go obserwowali do soboty. Wtedy wspólnie w sztabie szkoleniowym podejmiemy decyzję - mówi szkoleniowiec Dolcanu.
Wcześniej do piątej ekipy po rundzie jesiennej zaplecza ekstraklasy dołączyli dwaj inni zawodnicy. - Łukasz Sierpina i Adrian Łuszkiewicz prezentują się z bardzo dobrej strony. Pozostali piłkarze również grają bardzo dobrze. W meczu z Ostrovią pozytywnie zaskoczyła mnie młodzież. To są chłopcy z roczników 95 i 96, których zabraliśmy na obóz. Mają okazję zapoznać się z występami w zespole seniorów. To powinien być dla nich bodziec do ciężkiej pracy - mówi Robert Podoliński.
Jego podopieczni w środę ograli Ostrovię 1909 Ostrów Wielkopolski 5:0. - Zagraliśmy bez Darka Zjawińskiego, któremu dałem odpocząć. Rzadko się zdarza, że grając bez niego wygrywamy. Ostrovia pokazała się z dobrej strony. To dynamiczny, szybki zespół chcący grać w piłkę. Był to dla nas wymagający przeciwnik. Gra toczyła się fair z kulturą na niezłym poziomie piłkarskim - mówi trener zespołu z Ząbek.
Na tle drugoligowca piłkarze Dolcanu mieli szansę na przetestowania gry w nieco innym ustawieniu. Po to właśnie są takie sparingi, które mają swoje określone cele do zrealizowania. - Chcieliśmy zagrać wyższym pressingiem i zmieniliśmy swoje ustawienie na troszeczkę ofensywne ustawienie, czyli 3-4-3. Podejmowaliśmy ryzyko z tyłu i momentami zespół Ostrovii miał ciekawe sytuacje bramkowe po kontratakach. Będziemy dalej próbowali grać agresywnym atakiem - zakończył Podoliński.