Cios dla Borussii Dortmund, Ilkaya Gundogana czeka jeszcze długa przerwa w grze

Gwiazdor Borussii Dortmund trenował już z zespołem, ale kontuzja znów dała znać o sobie. - To najtrudniejszy okres w mojej karierze - przyznaje reprezentant Niemiec.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Problemy zdrowotne Ilkaya Gundogana zaczęły się 14 sierpnia minionego roku podczas meczu reprezentacji Niemiec z Paragwajem. Od tego czasu środkowy pomocnik jest wyłączony z gry, a jego powrót na boisko był przekładany już kilka razy.

Nietypowa kontuzja pleców wciąż daje o sobie. W efekcie Gundogan musiał przerwać treningi z zespołem, w których brał udział od kilkunastu dni. Jak informuje Bild, ponownie będzie mógł ćwiczyć na pełnych obrotach najwcześniej w kwietniu, a to oznacza, że w bieżącym sezonie nie pozostanie mu do rozegrania zbyt wiele meczów.

- Bardzo ciężko pracuję, aby wrócić jak najszybciej. Chcę pomóc drużynie jeszcze w tym sezonie. Gdy wreszcie zacznę grać, liczę, że bardzo szybko osiągnę wysoki poziom i dzięki temu wywalczę przepustkę do kadry na mundial - mówi z optymizmem jeden z największych pechowców w Borussii Dortmund.

Nieobecność Gundogana w grze BVB jest doskonale widoczna. Zastępujący go w podstawowym składzie Nuri Sahin spisuje się nieźle, jednak brakuje mu błysku, którym młodszy z pomocników imponował w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów.

Przypomnijmy, że obok Gundogana poważnie kontuzjowani są Jakub Błaszczykowski i Neven Subotić, którzy w trwających rozgrywkach nie pojawiają się już na placu gry. Wskutek niegroźnego urazu pauzuje obecnie Mats Hummels, ale powinien być gotowy przed nadchodzącą fazą pucharową Champions League.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×