Faworytem spotkania na Old Trafford wydają się być piłkarze Sir Alexa Fergusona. Jednak ostatnio Czerwone Diabły nie radzą sobie tak, jakby życzył sobie tego Szkot oraz kibice. Man Utd najpierw szczęśliwie zremisowało na White Hart Lane z Tottenhamem Hotspur zdobywając wyrównującego gola już w doliczonym czasie gry. Tydzień temu Czerwone Diabły przegrały w prestiżowym meczu na Old Trafford z Manchesterem City 1:2. Nie tylko porażka bolała kibiców mistrza Anglii, ale także styl. Man Utd zagrał po prostu słabo. - Wystarczy zatrzymać Cristiano Ronaldo i cały Manchester United jest zatrzymany - mówił po meczu opiekun The Citizens, Sven-Goran Eriksson. Arsenal ma nadzieję na pokonanie Kanonierów, ale FA Cup nie jest najważniejsze dla Arsene'a Wengera, chociaż mecze z Man Utd tak. Arsenal wygrał ostatnie cztery spotkania strzelając w nich 11 goli, a tracąc zaledwie jednego. Bardziej wymagających przeciwników w poprzednich rundach miał Man Utd. Czerwone Diabły musiały sobie poradzić już z Aston Villą oraz Tottenhamem Hotspur. Czy teraz poradzą sobie z Arsenalem?
Łatwe spotkania czekają pozostałe drużyny z czołówki Premiership. Chelsea Londyn, a więc obrońca trofeum podejmie na własnym stadionie trzecioligowe Huddersfield Town. Co ciekawe bilans spotkań między tymi drużynami jest wyrównany! 27 razy wygrywała Chelsea, ale tyle samo razy z boiska ze zwycięstwem schodzili piłkarze Huddersfield Town. Dziewięciokrotnie padał remis.
Tymczasem na Anfield Road Liverpool zmierzy się z drugoligowym Barnsley. Rywale podkreślają na każdym kroku, że mecz z The Reds jest dla nich najważniejszym w sezonie. Trudno jednak przypuszczać, aby Barnsley wyeliminowało Liverpool. W sobotę szansę występu może dostać dwójka polskich piłkarzy. Zespół Marka Saganowskiego oraz Bartosza Białkowskiego - Southampton zmierzy się na wyjeździe z Bristol Rovers. Święci nie są w ostatnich tygodniach w najlepszej formie i trzecioligowy Bristol może sprawić niespodziankę.
W niedzielę odbędą się tylko dwa mecze. Najpierw Sheffield United będzie chciało sprawić niespodziankę pokonując na Bramall Lane Middlesbrough. Może to okazać się trudnie, ponieważ Boro w ostatnich meczach jest w dobrej dyspozycji i niespodzianką będzie, jeśli Szable zwyciężą. Z kolei na Deepdale Preston North End zagra z Porstmouth. Faworytem są piłkarze z Premiership, a w ataku The Pompey ma wystąpić David Nugent, który na Fratton Park trafił właśnie z Preston za 6 milionów funtów.
Zestaw par V rundy FA Cup:
Sobota, 16 lutego:
Bristol Rovers - Southampton
Cardiff - Wolverhampton
Chelsea - Huddersfield
Coventry - West Brom
Liverpool - Barnsley
Man Utd - Arsenal
Niedziela, 17 lutego:
Sheff Utd - Middlesbrough
Preston - Portsmouth