Przerwany mecz w Katowicach

Nic nie wskazywało, że na boisku i stadionie może dojść do tak mało piłkarskich wydarzeń. Rzucone na murawę serpentyny tuż po przerwie trafiły w sędziego. Ten zdecydował się przerwać spotkanie. Ta decyzja wywołała wielkie rozróby z udziałem kibiców. Nie obyło się bez interwencji policji.

W oficjalnym komunikacie będącego na meczu delegata PZPN-u widnieje informacja, że sędzia spotkania uderzony serpentyną stracił na chwilę przytomność i nie jest wstanie kontynuować prowadzenia meczu. Całe to wydarzenie miało miejsce w 51 minucie. Wówczas to gospodarze po strzale z 11 minuty Janoszki prowadzili 1:0.

- Jestem w szoku po tym, co się stało dziś na Bukowej - powiedział na konferencji prasowej wiceprezes GKS Artur Łój. - "Kibice" wyrządzili dziś wielką szkodę klubowi, a sankcje dyscyplinarne są tylko drobną cząstką tego, co nas czeka. Zagrożona jest dalsza egzystencja klubu, a prezes Furtok poważnie rozważa rezygnację ze stanowiska. Na daną chwilę nie będzie więcej komentarzy - oficjalne oświadczenie wydamy w najbliższym czasie.

GKS Katowice - GKS Jastrzębie 1:0 (w 51 minucie sędzia przerwał spotkanie)

1:0 - Janoszka 11'

Źródło artykułu: