Zmęczeni pucharami - zapowiedź meczu Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz

W środku tygodnia oba zespoły zagrały w 1/4 PP. Arka po dogrywce awansowała dalej, a Sandecja odpadła. Teraz zmęczone drużyny zmierzą się w lidze. Arka ma znakomity bilans spotkań z tym rywalem.

We wtorek Arka Gdynia dopiero po dogrywce świętowała awans do półfinału Pucharu Polski, a już w sobotę żółto-niebiescy zmierzą się w lidze z Sandecją Nowy Sącz. Goście, dzień później niż Arka, także grali mecz 1/4 PP, jednak odpadli w dwumeczu z KGHM Zagłębie Lubin - przegrywając 0:2 w Lubinie oraz w rewanżu u siebie aż 0:5!

Przed rundą wiosenną goście z Nowego Sącza dokonali małej rewolucji kadrowej. Z drużyną pożegnało się 9 graczy, w tym tacy jak: Piotr Giel, Piotr Kosiorowski czy Rafał Zawiślan. W ich miejsce sprowadzono aż 11 nowych piłkarzy. Najbardziej znaczący z nich to: Pavol CicmanAdrian FrańczakRudolf Urban czy Hiszpan Pablo Gomez. W zespole gości zmienił się także trener - na początku sierpnia Ryszard Kuźma zastąpił Mirosława Hajdo.

W tabeli ligowej biało-czarni plasują się w jej środku, z dorobkiem 28 punktów. Rundę wiosenną "Sączersi" rozpoczęli od zwycięstwa nad GKS-em Katowice 1:0. W drugiej kolejce padł remis 2:2 z Miedzią Legnica, natomiast ostatnio Sandecja "pechowo" uległa liderowi Górnikowi Łęczna 1:2 - prowadząc u siebie do 88. minuty spotkania.

Trener Paweł Sikora z jednej strony cieszy się z kompletu ligowych zwycięstw swojej drużyny na wiosnę oraz awansu do półfinału PP, z drugiej strony martwi go plaga kontuzji w jego zespole oraz zmęczenie natłokiem meczów i cięzkimi warunkami jakie  ostatnio panowały w Legnicy, gdzie trzeba było bezpardonowo walczyć aż 120 minut.

- Mamy z jednej strony dzień odpoczynku więcej od Sandecji, ale z drugiej strony mieliśmy daleki wyjazd i trudne warunki do gry po opadach deszczu. To na pewno weszło nam mocno w nogi. Sandecja to zespół nieprzewidywalny. Ma mocne i słabe strony, a także zawodników, którzy kreują grę na wysokim poziomie. Jako drużyna mają kilka wad, które każdy śledzi. To zostało obnażone w pucharze przez Zagłębie Lubin, ale nie ma co porównywać tych dwóch zespołów jeśli chodzi o potencjał. Zagłębie to jednak mocny kadrowo zespół z ekstraklasy - przekonuje trener Sikora.

Arka i Sandecja już trzeci sezon z rzędu zagrają ze sobą w I lidze i to żółto-niebiescy mają znakomity bilans czterech wygranych z rzędu! Jedyną porażkę ponieśli w pierwszej konfrontacji tych drużyn. Bilans bramkowych jest również korzystny dla żółto-niebieskich - 10:4.

Mecz z Sandecją będzie jak zwykle "specjalny" dla Arkadiusza Aleksandra, gdyż po raz kolejny zmierzy się on ze swoim poprzednim klubem. Popularny "Alek" trafiał już wcześniej w meczach z: Flotą Świnoujście i Sandecją. Teraz ma szansę po raz kolejny pogrążyć swój były zespół. Co ciekawe, w jedynym przegranym meczu Arki z Sandecją - to Aleksander zanotował hattricka dla sobotnich gości z Nowego Sącza! W zespole gości w podobnej roli może znaleźć się także Maciej Górski. Napastnik, który w poprzednim sezonie reprezentował gdyńskie barwy ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei i zamienił morze na góry.

- Sandecja w Gdyni na pewno nie zagra otwartej piłki, ale też tanio skóry nie sprzeda. To jest już inna drużyna niż ta, którą jesienią łatwo ograliśmy 3:0. Zmienił się trener i widać zmiany na lepsze. Życzyłbym sobie, aby w sobotę poszło nam z Sandecją tak łatwo, jak Zagłębiu Lubin z nimi w pucharze. Jednak najważniejsze będą 3 punkty i to jak najmniejszym nakładem sił. Chcielibyśmy to spotkanie rozstrzygnąć już do przerwy, by potem oszczędzić sobie zdrowia i nerwów.  Pucharowy mecz w Legnicy z dogrywką - kosztował nas dużo sił, więc w drugiej połowie ze względu na zmęczenie - możemy mieć większe problemy niż zazwyczaj - analizuje sobotnie starcie pomocnik gospodarzy Piotr Tomasik.

W szeregach gospodarzy na pewno zabraknie Brazylijczyka Marcusa Viniciusa, który w meczu pucharowym w Legnicy złamał kostkę i prawdopodobnie nie zagra już do końca rozgrywek ligowych! Za kartki pauzować musi natomiast stoper Kamil Juraszek. Do dyspozycji trenera Sikory powinni już być Michał Rzuchowski oraz Sławomir Cienciała, który karę dwóch spotkań za czerwoną kartkę ma tylko w rozgrywkach pucharowych.

Piłkarze gości przed sobotnim meczem nad morzem zatrzymali się w ośrodku w Gniewinie - tym samym, w którym do Euro 2012 przygotowywała się reprezentacja Hiszpanii. W kadrze Sandecji, którą trener Kuźma zabrał do Gdyni zabrakło jeszcze Mouhamadou Traore, który nadal nie może występować ze względów formalnych. Z kolei za kartki pauzuje Sebastian Szczepański, a problemy zdrowotne mają: Peter Petran i Przemysław Szarek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz / sb. 29.03.2014 godz. 17:30
Przewidywane składy:
Arka Gdynia:

Miszczuk - Radzewicz, Sobieraj, Cichocki, Cienciała - Tomasik, Rzuchowski, Szwoch, Budka - Ślusarski, Aleksander.

Sandecja Nowy Sącz: Cabaj - Makuch, Cicman, Bartków, Mójta - Bębenek, Grzeszczyk, Nather, Fałowski, Frańczak - Górski.

Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).

Zamów relację z meczu Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz
Wyślij SMS o treści PILKA.SANDECJA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz
Wyślij SMS o treści PILKA.SANDECJA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (2)
tadi
30.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmeczeni?
Zeby dostac becki 5:0 od slabiutkiego GKS, i to u siebie,
to az tak strasznie zmeczyc sie nie trzeba. 
garbik_fajeczka_i_poleciało
29.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Sandecji gra Robert Cicman, nie Pavol:)