Do niedawna za lidera Bayernu Monachium uważany był Franck Ribery, ale ostatnie miesiące nie są zbyt udane dla Francuza, choć jego dorobek w bieżących rozgrywkach wciąż robi wrażenie (15 goli i 15 asyst). Chrapkę na dowodzenie Bawarczykami w ofensywie mają również Mario Mandzukić (26 trafień i 11 asyst), Thomas Mueller (24 bramki i 13 ostatnich podań), a także imponujący formą w tym sezonie Arjen Robben. 30-letni Holender może pochwalić się 19 golami oraz 17 asystami.
Robben w wielu decydujących spotkaniach potrafił stanąć na wysokości zadania, ale zdarzało mu się również rozczarowywać. W dwumeczu z Realem Madryt dyspozycja przebojowego 30-latka może okazać się języczkiem u wagi, zwłaszcza że Bayern spuścił z tonu i nie zdobywa już tak wielu goli jak w pierwszej części rozgrywek.
Do odważnej gry skrzydłowego przed potyczką na Santiago Bernabeu zachęca Matthias Sammer. - Arjen jest niewiarygodnym piłkarzem i wspaniałym profesjonalistą. Bardzo go cenimy i uważamy za wielką gwiazdę, to kluczowa postać zespołu - przyznaje dyrektor sportowy i dodaje: - W mojej ocenie Robben jest zawodnikiem klasy światowej grającym na poziomie Ronaldo, Messiego czy Neymara. Za to, co prezentuje w ostatnim czasie, należy mu się ogromny szacunek.
W środowy wieczór Robben bez wątpienia znajdzie się w podstawowym składzie drużyny Pepa Guardioli na pozycji prawego pomocnika. Obok niego powinni wystąpić Toni Kroos, Mueller oraz Ribery.