Jak podaje oficjalny serwis UEFA, Bayern Monachium uzyskał aż 64 procent posiadania piłki. W pierwszej połowie spotkania dominacja mistrzów Niemiec w tym elemencie gry była jeszcze wyraźniejsza i sięgała 75 procent!
Bawarczycy aż 11-krotnie przetestowali czujność Ikera Casillasa, ale ani razu nie zdołali go zaskoczyć. Gracze Realu Madryt na bramkę Manuela Neuera celnie uderzali 7 razy, a po strzale Karima Benzemy golkiper musiał wyciągnąć piłkę z siatki.
Wrażenie robi liczba celnych podań wykonanych przez podopiecznych Pepa Guardioli - aż 701 przy 83-procentowej dokładności! Dla porównania zawodnicy wicemistrza Hiszpanii dostarczyli piłkę do nogi partnerów tylko 270 razy (66 procent precyzji).
Podczas trwania pojedynku uwagę zwracała liczba rzutów rożnych egzekwowanych przez Arjena Robbena i Toniego Kroosa. Łącznie było ich aż 15, lecz tylko po jednym pod bramką Królewskich zrobiło się groźnie. Real z narożnika boiska centrował tylko 3-krotnie.
Bayern w statystykach zdecydowanie pokonał ekipę Carlo Ancelottiego, ale groźniejsze sytuacje podbramkowe kreowali gospodarze. - Posiadanie piłki dla samego posiadania nie ma sensu. Ważniejsze jest czytanie gry i umiejętność ukąszenia rywala. Dobrze poczuliśmy to podczas ostatniego meczu z Barceloną - mówił przed pierwszym gwizdkiem półfinału Xabi Alonso.