Podczas pojedynku z Realem Madryt (0:4) Franck Ribery podszedł do Daniela Carvajala i uderzył go dłonią w twarz. Zachowanie Francuza uszło uwadze sędziego, ale zawodnika potępili kibice oraz europejska prasa i prawdopodobnie zostanie zawieszony na kilka spotkań przez UEFA.
W sobotę Bayern Monachium pewnie wygrał 4:1 z Hamburgerem SV, a podopieczni Pepa Guardioli nie mieli powodów do zdenerwowania. Mimo to Jerome Boateng ostro starł się z Kerimem Demirbayem, by po chwili uderzyć Turka w twarz. Piłkarz gospodarzy obejrzał żółtą kartkę, zaś reprezentant Niemiec decyzją sędziego Marco Fritza przedwcześnie opuścił boisko.
[ad=rectangle]
O ile Ribery nie został wprost potępiony przez działaczy, o tyle Boatenga ostro skrytykował Karl-Heinz Rummenigge. - Takie zachowanie trzeba nazwać po prostu głupim i bezmyślnym. To zwykły brak dyscypliny, za który można spodziewać się kary finansowej w pięciocyfrowej kwocie. Przy prowadzeniu 4:1 i pięciu minutach do końcowego gwizdka coś takiego nie może się zdarzyć - stwierdził prezes Bayernu.
Boateng odkąd przed trzema laty zasilił bawarski zespół, czterokrotnie był wyrzucany z boiska! Wcześniej miało to miejsce w spotkaniach z Hannoverem 96 (w sezonie 2011/2012), BATE Borysów (2012/2013) oraz Manchesterem City (2013/2014).