Przed rokiem piłkarze Bayernu Monachium sięgnęli po historyczną potrójną koronę, wygrywając Bundesligę z przewagą 25 punktów, w finale Pucharu Niemiec pokonując 3:2 VfB Stuttgart, zaś w pojedynku o Puchar Europy zwyciężając 2:1 z Borussią Dortmund. Bawarczykom udało się obronić mistrzostwo Niemiec (triumf z 19-punktową zaliczką), ale z Ligi Mistrzów zespół Pepa Guardioli odpadł w półfinale. Jak powiedzie się ekipie z Allianz Arena w finale DFB-Pokal?
- Jeśli przegramy, będziemy musieli uznać sezon za nieudany. Zwycięstwo nad Borussią jest nam koniecznie potrzebne - przekonuje Franck Ribery. - Wywalczenie podwójnej korony będzie dużym osiągnięciem, ale dortmundczycy znajdują się w wysokiej formie i z pewnością wysoko zawieszą nam poprzeczkę. Musimy ciężko pracować, by zdobyć Puchar Niemiec - tłumaczy. Pomocnikowi Bayernu wtóruje Dante: - Jeśli zdobędziemy puchar, uznamy sezon za korzystny, ale w przeciwnym razie będziemy niezadowoleni z dokonań w całych rozgrywkach. Mówimy o tym otwarcie.
[ad=rectangle]
Nieco mniejszą wagę do wyniku sobotniego spotkania przywiązuje Arjen Robben. - Nie możemy być niezadowoleni z dotychczasowych wyników w tym sezonie, ale drugie trofeum byłoby wspaniałym ukoronowaniem wysiłków. Wszyscy znamy jakość BVB i wiemy, czego się spodziewać. Nie będzie łatwo - zauważa holenderski skrzydłowy.
Na murawie Olympiastadion w Berlinie nie pojawi się kontuzjowany Thiago Alcantara, natomiast Ribery i Bastian Schweinsteiger z uwagi na problemy zdrowotne mają usiąść na ławce rezerwowych. - Czuję się dobrze, ale nie jestem gotowy na 90 minut - zdradza Francuz.