Utrzymanie... zamiast awansu - relacja z meczu GKS Katowice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza

GKS Katowice i Termalica Bruk-Bet Nieciecza w środowym meczu podzieliły się punktami, zapewniając sobie utrzymanie w I lidze. Wynik ten, to... porażka zważywszy na przedsezonowe aspiracje obu ekip.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Mecz przy Bukowej udowodnił, że GKS Katowice i Termalica Bruk-Bet Nieciecza marzenia o walce o awans do T-Mobile Ekstraklasy mogą odłożyć na przyszły sezon. Na cztery kolejki do końca sezonu drużyna ze Śląska traci do miejsca premiowanego przepustką do elity dziesięć, zaś ekipa z Małopolski osiem punktów.

Lepiej spotkanie rozpoczęła GieKSa, która w pierwszej połowie prowadziła grę i zasłużenie schodziła na przerwę z prowadzeniem. W 22. minucie gry wracający do wyjściowej jedenastki katowiczan Rafał Figiel świetnie dograł ze skrzydła do Grzegorz Goncerz, a pomocnik gospodarzy nie miał najmniejszych problemów ze skierowaniem piłki do pustej bramki.

"Gonzo" jeszcze przed przerwą mógł dołożyć drugie trafienie, kiedy stanął oko w oko z bramkarzem niecieczańskiej drużyny, ale górą z pojedynku wyszedł Sebastian Nowak. Kto wie czy sytuacja ta nie była kluczowa dla losów meczu. GKS utrzymywał bowiem co prawda przewagę, ale nie umiał się w bramkę rywala wstrzelić.

A skierować piłkę do siatki powinien po nieco ponad godzinie gry Przemysław Pitry, który przyjął futbolówkę w polu karnym gości, ale w doskonałe sytuacji trafił wprost w bramkarza rywala.

Kilka chwil później trafił za to w 66. minucie meczu Mateusz Kamiński, który niefortunnie interweniował przy próbie wybicia piłki zagrywanej w pole karne gospodarzy z prawego skrzydła. Dla obrońcy GieKSy było to już trzecie w ciągu miesiąca trafienie samobójcze.

W końcówce meczu żadna z drużyn nie zdołała już realnie zagrozić bramce rywala. Podział punktów w tym meczu nikogo jednak nie zadowalał. Obie drużyny plasują się w środkowej strefie tabeli i jedyne z czego mogą się cieszyć, to utrzymanie w I lidze.

GKS Katowice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:1 (1:0)
1:0 - Goncerz - 22'
1:1 - Kamiński (sam). 66'

Składy:

GKS: Budziłek - Januszkiewicz, Jurkowski, Kamiński, Pietrzak, Duda, Cholerzyński (75' Fonfara), Wołkowicz, Figiel (67' Chwalibogowski), Goncerz (83' Zieliński), Pitry.

Termalica: Nowak, Fryc, Czerwiński, Kopacz, Jarecki (39' Kiełb), Ceglarz, Pleva, Sołdecki, Piotrowski (34' Biskup), Foszmańczyk, Schulmeister (79' Drozdowicz).

Żółte kartki: Goncerz, Cholerzyński (GKS) - Ceglarz (Termalica).

Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×