Tadeusz Pawłowski: Każda drużyna ma swoją małą gwiazdę

W najbliższym spotkaniu Śląsk podejmować będzie Cracovię. Oba zespoły są już pewne utrzymania. - Cracovia jest taką drużyną, która chce grać w piłkę. Oczekuję ciekawego widowiska - mówi trener WKS-u.

Do końca sezonu T-Mobile Ekstraklasy pozostały już tylko dwie kolejki. W najbliższy wtorek Śląsk Wrocław zmierzy się z Cracovią. - Każda drużyna ma swoją małą gwiazdę i często dziennikarze pytają mnie, jak chcę zneutralizować dobrych zawodników przeciwnika. Nie mam zamiaru nikomu powierzać indywidualnego, dodatkowego krycia, bo wierzę, że każdy nasz zawodnik jest w stanie zagrać lepiej niż jego rywal w tym samym sektorze boiska. Skupiamy się przede wszystkim na sobie. Chcemy grać ofensywnie i jak najczęściej być w posiadaniu piłki. Chcemy wygrać mecz, strzelić więcej bramek i swoją grą zadowolić naszych kibiców - mówi Tadeusz Pawłowski.
[ad=rectangle]
Z Cracovią Śląsk w swojej historii przegrał jedynie pięć razy. Co więcej, wrocławianie zaledwie raz zostali pokonani przez Pasy przed własną publicznością. Ostatnia potyczka na linii Śląsk - Cracovia miała miejsce w marcu w Krakowie. Wrocławianie wygrali wtedy 1:0. Był to zarazem pierwszy mecz Tadeusza Pawłowskiego na ławce trenerskiej WKS-u. W rundzie jesiennej Pasy wygrały we Wrocławiu 3:0, odnosząc pierwsze w historii wyjazdowe zwycięstwo nad Śląskiem.

I Śląsk, i Cracovia są już pewne utrzymania. Trener WKS-u mimo to oczekuje jednak ciekawego widowiska. - Myślę, że ostatnie rozstrzygnięcia powinny pozwolić nam na stworzenie ciekawego widowiska. Obydwie drużyny lubią grać atrakcyjnie i powinny to teraz, bez presji, robić jeszcze chętniej. Cracovia jest taką drużyną, która chce grać w piłkę, więc oczekuję ciekawego widowiska i otwartej gry z obydwu stron - zaznaczył szkoleniowiec.

Do kadry zielono-biało-czerwonych wraca Paweł Zieliński. W osiemnastce meczowej zabraknie jednak ciągle kontuzjowanego Tom Hateley'a. - Po ostatnich dokładnych badaniach lekarz wykluczył grę Toma we wtorkowym meczu. Oznacza to, że dajemy mu wolne już do końca sezonu, gdyż po wtorkowym spotkaniu wylatuje do Londynu, gdzie będzie przygotowywał się do ślubu. Życzymy mu z tej okazji, ze strony sztabu i zawodników, wszystkiego najlepszego i udanego początku nowej drogi życia - skomentował opiekun Śląska.

We wtorek piłkarze Śląska Wrocław po raz ostatni w tym sezonie zagrają przed własną publicznością. - Naszym fanom należą się szczególne podziękowania za to, że zawsze nas wspierają. Kończący się sezon nie był na pewno najlepszy w wykonaniu drużyny, ale właśnie przez wzgląd na naszych wiernych kibiców chcemy go dobrze zakończyć. To dla nich zawsze gramy i staramy się ze wszystkich sił - podsumował Tadeusz Pawłowski.

Komentarze (0)