Rafał Kosznik: Nie będzie taryfy ulgowej

Mecz z Lechią Gdańsk będzie szczególny dla Rafała Kosznika. Obrońca Górnika Zabrze z klubem z Trójmiasta odnosił największe sukcesy w dotychczasowej karierze, ale sentymenty zamierza odłożyć na bok.

- W Lechii spędziłem trzy wspaniałe lata. Awansowaliśmy do ekstraklasy. Z Gdańska wyjechałem za granicę do Omonii Nikozja, a potem wróciłem jeszcze na rundę do Lechii. Teraz jestem jednak zawodnikiem Górnika i na boisku nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Tym bardziej, że mamy szansę na trzecie miejsce - zauważa Rafał Kosznik, obrońca Górnika Zabrze.

Śląska drużyna w pojedynku z Lechią Gdańsk powalczy o miejsce w ścisłej czołówce tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Zwycięstwo pozwoli Trójkolorowym myśleć o brązie, ale przegrać swój mecz musiałby Ruch Chorzów. Remis daje zabrzanom pewną trzecią lokatę, zaś porażka degraduje ich na piąte miejsce w ligowej klasyfikacji.
[ad=rectangle]
Zawodnicy Górnika myślą co najmniej o utrzymaniu czwartej lokaty, ale swoją przewagę nad ekipą Ricardo Moniza chcą umocnić niedzielnym zwycięstwem. - Po sezonie zasadniczym nikt nie dawał nam żadnych szans na to, że uda nam się coś ugrać, tymczasem jeśli wyniki ułożą się pod nas zdobędziemy brązowy medal. To nas bardzo motywuje i na pewno tego meczu nie odpuścimy - zapewnia reprezentant Polski w kadrze Adama Nawałki.

Rafał Kosznik wierzy, że Górnik Zabrze może zdobyć brązowy medal
Rafał Kosznik wierzy, że Górnik Zabrze może zdobyć brązowy medal

Choć scenariusz, iż Niebiescy na własnym boisku przegrają z Pogonią Szczecin i otworzą tym samym drogę na podium odwiecznemu rywalowi zza miedzy nie jest najbardziej prawdopodobny, to piłkarze górniczej drużyny wierzą, że jest realny.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

- Dopóki piłka w grze, wszystko się może zdarzyć. Każdy scenariusz jest możliwy i my wierzymy, że może się spełnić ten dla nas najszczęśliwszy. To, co Ruch zrobi, to już jest drugorzędna i niezależna od nas sprawa. My musimy zrobić swoje i wygrać z Lechią, aby godnie pożegnać się z naszymi kibicami - puentuje gracz drużyny z Roosevelta.

Źródło artykułu: