Chorzowianie dość nieoczekiwanie stanęli na najniższym stopniu podium T-Mobile Ekstraklasy. - To duży sukces. Gdy startował sezon, mało kto dawał Ruchowi szansę na to, że znajdzie się w pierwszej ósemce. Tymczasem nie tylko wywalczyliśmy awans do grupy mistrzowskiej, ale skończyliśmy sezon na podium. Jeszcze raz okazało się, że w futbolu pieniądze nie grają. Liczy się zespół i dobra atmosfera - powiedział Buchalik w rozmowie z Gazetą Krakowską.
[ad=rectangle]
25-latek w Ruchu miałby okazję zagrać w eliminacjach Ligi Europejskiej. Bramkarz woli jednak Wisłę Kraków. - Potraktuję to jako krok do przodu w mojej karierze. Nie muszę nikogo przekonywać, że "Biała Gwiazda" to jest w polskim futbolu po prostu duża, rozpoznawalna marka. Dlatego jeśli będę mógł grać w takim klubie, potraktuję to jako wyróżnienie, ale i wyzwanie - stwierdził.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Przy obsadzie bramki w Wiśle jest jak na razie sporo znaków zapytania, gdyż nie wiadomo, czy w klubie zostanie aktualny numer jeden, czyli Michał Miśkiewicz. Sam transfer Buchalika też nie jest jeszcze przesądzony, gdyż umowa póki co nie została parafowana.
Cała rozmowa w Gazecie Krakowskiej.