Vladimir Boljević: Dzień awansu do ekstraklasy był najlepszym w moim życiu

[tag=24993]Vladimir Boljević[/tag] po 3,5-letnim pobycie w Cracovii, przeniósł się na zasadzie wolnego transferu do cypryjskiego AEK-u Larnaka. - Czas spędzony w Krakowie to był dobry czas - mówi Czarnogórzec.

Boljević był zawodnikiem Cracovii od lutego 2011 roku. Pasy zapłaciły za niego Zecie Golubovci ok. 400 tys. zł. 26-latek rozegrał dla krakowian w sumie 117 spotkań i zdobył 18 bramek, w tym 15 w sezonie 2012/2013, dzięki czemu został wicekrólem strzelców I ligi. W minionym sezonie wystąpił w 35 meczach Pasów, zdobył jednego gola i zaliczył dwie asysty. W sezonie 2010/2011 przyczynił się do spektakularnego utrzymania Cracovii w ekstraklasie, ale rok później spadł z Pasami z najwyższej ligi, by wrócić do niej już po roku.
[ad=rectangle]
- Generalnie był to bardzo dobry czas. Oczywiście nie zawsze było w porządku, bo raz spadliśmy, ale oprócz tego dwa razy się utrzymaliśmy, a po spadku od razu awansowaliśmy. Więcej było dobrych rzeczy niż złych. Cracovię zapamiętam dobrze i dziękuję wszystkim za te 3,5 roku. Najlepszy moment? Najlepszy był awans z trenerem Stawowym. Mecz z Miedzią Legnicą, po którym awansowaliśmy, był najlepszym w moim życiu - mówi Boljević.

Czarnogórzec opuścił krakowski klub jako wolny zawodnik, ponieważ jego kontrakt wygasa z końcem czerwca, a Cracovia nie zdecydowała się na zatrzymanie go: - Nie było szansy na moje pozostanie w Cracovii. Klub nie prowadził ze mną żadnych rozmów.

AEK Larnaka, w którym "Dado" będzie kontynuował karierę, to 8. zespół minionego sezonu cypryjskiej ekstraklasy.

Komentarze (0)