Krzysztof Kukulski: Zwycięstwo nad Śląskiem doda nam skrzydeł

Po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław, w szeregach gliwickiego Piasta radości nie było końca. Podopieczni Marka Wleciałowskiego sprawili niemałą niespodziankę, pokonując na stadionie przy ulicy Oporowskiej drużynę, która do tego meczu na własnym terenie jeszcze nie przegrała. Krzysztof Kukulski wierzy, że w kolejnych spotkaniach będzie jeszcze lepiej.

Piast rozegrał bardzo dobre zawody we Wrocławiu. Gliwiczanie zagrali pewnie w obronie i konsekwentnie w ataku. - Stwarzaliśmy sytuacje, dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce. Ważne, że strzeliliśmy tą jedną bramkę. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy dokładać kolejne. Gratuluję Danielowi Koczonowi. Myślę, że to zwycięstwo na wyjeździe nas uskrzydli - powiedział Krzysztof Kukulski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Optymizmem przed kolejnymi spotkaniami napawa nie tylko fakt, że Piast odniósł kolejne ligowe zwycięstwo. W końcu do siatki trafił napastnik. Snajperzy gliwickiego zespołu nie zdobywali bramek od 4 października. - Ciężko się gra napastnikowi, kiedy nie strzela bramek. Ten gol na pewno pomoże Danielowi. Wierzę w niego, jest bardzo dobrym napastnikiem. Myślę, że nie tylko on będzie strzelał, ale inni napastnicy również. Ta bramka może wiele zmienić - zauważył pomocnik.

Zwycięstwo w konfrontacji ze Śląskiem pozwoliło Piastowi zbliżyć się do drużyn, z którymi powalczy o utrzymanie. Beniaminek ma w tym momencie na swoim koncie 14 punktów. - Tutaj nie grało się na pewno łatwo. Odnieśliśmy jednak cenne zwycięstwo i mamy na swoim koncie czternaście punktów. Na pewno zasłużyliśmy na nie. Wierzę, że w kolejnych meczach dołożymy kolejne oczka - stwierdził Kukulski.

Zawodnik wierzy, że z meczu na mecz nie tylko Piast, ale i on sam będzie prezentował się coraz lepiej. - Wróciłem do gry po dłuższej przerwie. Moja forma na pewno nie jest jeszcze taka, jak bym chciał, ale myślę, że idę w dobrym kierunku. Z meczu na mecz będę dostawał więcej szans i pokażę na co mnie stać - powiedział.

Mecz ze Śląskiem przeszedł do historii. Teraz przed Piastem trudne wyjazdowe spotkanie z Polonią Warszawa. Beniaminek będzie miał tylko dwa dni odpoczynku przed tą konfrontacją. Mecz odbędzie się już we wtorek. - Jak każdy gramy mecze co trzy dni. Nie tylko my będziemy podmęczeni, nasi rywale także. Zregenerujemy siły, odpoczniemy, bo mamy jeszcze na to dwa dni. Sprawiliśmy niespodziankę we Wrocławiu i wierzę, że sprawimy kolejną w Warszawie - zakończył.

Źródło artykułu: