FC Barcelona wciąż bez środkowego defensora, Daniel Alves zostanie na Camp Nou?

Wicemistrzowie Hiszpanii poinformowali już o trzech nowych wzmocnieniach. Komplikuje się jednak sytuacja z środkowym defensorem, a kolejni kandydaci wypadają z grona potencjalnych wzmocnień Barcy.

W tym artykule dowiesz się o:

Po sprowadzeniu dwóch golkiperów i pomocnika FC Barcelona musi skupić się na zakupie nowego środkowego obrońcy, który na Camp Nou oczekiwany jest już od kilku lat. Od jakiegoś czasu jednym z priorytetów wicemistrza Hiszpanii był Marquinhos, jednak francuskie media poinformowały, że Paris Saint-Germain odrzuciło już drugą ofertę za Brazylijczyka.

[ad=rectangle]

Początkowo paryżanie nie zgodzili się na propozycję rzędu 20 mln euro plus Daniel Alves, a następnie także na zwiększenie pieniężnej kwoty do 35 mln. Podobno mistrzowie Francji zrezygnowali ze sprowadzenia prawego defensora, ze względu na jego wiek (31 lat) oraz wysoką pensję. Dodatkowo sam Alves przed tygodniem dość niespodziewanie przyznał, że "ma nadzieję kontynuować swoją przygodę na Camp Nou".

Kto zatem trafi do zespołu Luisa Enrique? Nie będzie to Eliaquim Mangala, za którego FC Porto żąda zbyt wysokiej dla Barcy sumy - 45 mln euro. Obecnie kandydatem numer jeden jest Jeremy Mathieu. Na Francuza zgodził się nowy trener klubu, a sam zawodnik już podobno naciska Valencię CF na transfer. Pierwsze kroki w kierunku jego pozyskania poczynił ponadto dyrektor sportowy, Andoni Zubizarreta.

Źródło artykułu: