Mundo Deportivo i Sport w poniedziałkowych wydaniach skupiły się na osobie Luisa Suareza. Według pierwszego źródła, Urugwajczyk powiedział już "tak" włodarzom FC Barcelony i w lecie przeniesie się na Camp Nou. Wpływ na to mają trzy ważne czynniki - rodzice życiowej partnerki piłkarza mieszkają 24 km od stolicy Katalonii w Castelldefels, gdzie Urugwajczyk pojawia się kilka razy w ciągu roku. Dodatkowo agentem piłkarza jest brat... Josepa Guardioli - Pere Guardiola, a jednym z największych przyjaciół były zawodnik Barcy - Gabri.
[ad=rectangle]
27-latek zdaje sobie sprawę, że może to być ostatni moment na wielki transfer w jego karierze. Dodatkowo po latach posuchy w Liverpoolu FC, piłkarz w końcu chce co sezon świętować zdobycie jakiegoś tytułu. Suarez wyceniany jest na 85 mln euro, ale dodatkowym plusem Blaugrany jest Alexis Sanchez, którym poważnie ma być zainteresowany Brendan Rodgers. Chilijczyk mógłby obniżyć całą transakcję nawet o 30 mln euro.
Według Mundo Deportivo, jedynym problemem może być Real Madryt i prezes Florentino Perez, który szykuje się na kolejny galaktyczny transfer. Przy okazji gazeta przypomina wypowiedź zawodnika z maja 2010 roku: - FC Barcelona jest najlepsza na świecie, posiada unikalny styl oparty na całej drużynie i ja to kocham. Byłoby fantastycznie tam grać.
Tymczasem Sport informuje na okładce, że Urugwajczyk chce opuścić Liverpool i zamienić Premier League na Primera Division. Drugi kataloński dziennik, za angielską prasą, przypomina o początku sezonu, kiedy to The Reds bez zawieszonego Suareza radzili sobie całkiem dobrze, a Rodgers miał przyznać, iż wcale nie potrzebuje tego gracza do zwycięstw. Ponadto transfer ma być niejaką nagrodą za brak obniżenia klauzuli wykupu przed rokiem, kiedy to Liverpool znów nie awansował do upragnionej Ligi Mistrzów.
{"id":"","title":""}
Źródło: Foto Olimpik/x-news