Chelsea w spotkaniu z Burnley zagrała w rezerwowym składzie, a od początku wystąpił kontuzjowany ostatnio Didier Drogba. Właśnie reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej otworzył worek z bramkami w 27. minucie i wydawało się, że kolejne gole są już tylko formalnością. Tymczasem w drugiej połowie Ade Akinbiyi doprowadził do wyrównania i doszło do dogrywki. W niej nie padło rozstrzygnięcie, a dodatkowo czerwoną kartką został ukarany Stephen Caldwell. W serii rzutów karnych lepsi byli już drugoligowcy. "Jedenastek" nie wykorzystali: Wayne Bridge oraz Jon Obi Mikel. Luis Felipe Scolari musiał przełknąć gorzką pigułkę.
Spotkanie Kogutów z The Reds było uznawane za najciekawszy mecz IV rundy Carling Cup. Tottenham to obrońca trofeum, a dodatkowo po zmianie menedżera z Juande Ramosa na Harry'ego Redknappa nie ma sobie równych. Liverpool chciał się zrewanżować Kogutom za porażkę z Premiership. Nie wyszło jednak to Liverpoolowi, który zagrał rezerwowym składem. Tottenham wygrał 4:2, a świetną partię rozegrała dwójka napastników Kogutów: Fraizer Campbell oraz Roman Pawluczenko. Obaj zdobyli po dwie bramki i nie pozwolili wygrać podopiecznym Rafaela Beniteza. Dla gości trafili: Damien Plessis oraz Sami Hyypia. Spotkanie to zostało przedłużone o 9 minut, ponieważ 15 minut przed końcem poważnej kontuzji doznał bramkarz Tottenhamu - Gomes. Został on odwieziony do szpitala.
Na Stadium of Light Sunderland musiał uznać wyższość Blackburn Rovers. Czarnym Kotom w ostatnich tygodniach zupełnie nie idzie. Potwierdził to środowy mecz, kiedy Blackburn wygrało 2:1 i awansowało do dalszej fazy.
Wyniki środowych meczów IV rundy Carling Cup:
Chelsea Londyn - Burnley 1:1 (1:0; 1:1; 1:1), karne 4:5
1:0 - Drogba 27'
1:1 - Akinbiyi 69'
Sunderland - Blackburn Rovers 1:2 (0:0)
0:1 - Santa Cruz 65'
0:2 - Bardsley (sam.) 70'
1:2 - Jones 71'
Tottenham Hotspur - Liverpool 4:2 (3:0)
1:0 - Pawluczenko 38'
2:0 - Campbell 42'
3:0 - Campbell 45'
3:1 - Pessis 49'
4:1 - Pawluczenko 52'
4:2 - Hyypia 63'