Henning Berg: Presja to czynnik motywujący - lepiej ją mieć, niż jej nie mieć

- Presja to czynnik motywujący - lepiej ją mieć, niż jej nie mieć - mówi przed rewanżowym meczem II rundy el. Ligi Mistrzów z St. Patrick's Athletic FC trener Legii Warszawa [tag=34967]Henning Berg[/tag].

Środowe spotkanie w Dublinie będzie czwartym Wojskowych w sezonie 2014/2015. Mistrz Polski wciąż czeka na premierowe zwycięstwo po letniej przerwie. W meczu o Superpuchar Polski uległ Zawiszy Bydgoszcz 2:3, pierwsze spotkanie z St. Patrick's Athletic FC zremisował 1:1, a w miniony weekend przegrał na inaugurację ligowych rozgrywek z PGE GKS Bełchatów 0:1.

- Zaczęliśmy sezon źle, ale w środowym meczu pokażemy, na co nas stać. Zawodnicy wracają do zespołu po kontuzjach i nasza gra będzie wyglądać już inaczej - zapowiada norweski szkoleniowiec Legii.
[ad=rectangle]

Niewiele brakło, a na starcie sezonu warszawianie mieliby komplet porażek. Przecież w pierwszym meczu z Irlandczykami jeszcze w doliczonym czasie gry przegrywali 0:1, ale w jednej z ostatnich akcji spotkania do remisu doprowadził Miroslav Radović.

- W pierwszym spotkaniu oczekiwało się od Legii zdecydowanego, kilkubramkowego zwycięstwa. Piłkarze St. Patrick's zagrali dobre zawody i nie pozwolili nam pokazać pełni naszych możliwości. Kluczem do dobrego rezultatu była w ich przypadku gra zespołowa. Każdy mecz jest jednak inny. W naszym składzie mogą nastąpić zmiany personalne w porównaniu z pierwszym spotkaniem - mówi Berg.

Norweg ma świadomość tego, że pożegnanie się z marzeniami o Lidze Mistrzów już na pierwszym przeciwniku z dużo niżej notowanego kraju będzie dla Legii kompromitacją. - Czy czuję presję związaną z tym meczem? Każdemu spotkaniu Legii towarzyszy presja, o czym przekonałem się już zimą, kiedy objąłem drużynę, która zajmowała pierwsze miejsce w lidze. Wiedziałem też na co się decyduję, przychodząc do Legii. Presja to czynnik motywujący - lepiej ją mieć, niż jej nie mieć - kończy opiekun mistrzów Polski.

Źródło artykułu: