W czasie losowana par III rundy eliminacji Wojskowi mieli szczęście w nieszczęściu, że trafili na mistrzów Szkocji. Nieszczęście, że przyjdzie im się zmierzyć z tak silnym przeciwnikiem już na tym etapie rozgrywek, a szczęście, ponieważ ewentualna porażka nie będzie kompromitacją.
[ad=rectangle]
- Jestem optymistą i w ogóle nie zakładam scenariusza, w którym odpadamy - mówi Vrdoljak i dodaje: - Pod względem nazwy i tradycji na pewno jest to uznana marka, ale też w zeszłym sezonie doznał tylko jednej porażki w lidze i to już po tym, jak zapewnił sobie tytuł. To na pewno nie jest zatem przypadkowa drużyna.
Po falstarcie w dwóch ostatnich meczach Legia odniosła dwa przekonujące zwycięstwa. Najpierw w rewanżowym spotkaniu II rundy el. LM pokonała na wyjeździe St. Patrick's Athletic FC 5:0, a w sobotę wygrała z Cracovią przy Kałuży 1 3:1.
- Każde zwycięstwo dodaje pewności, a tym bardziej te wyjazdowe. Dzięki temu w lepszych humorach mogliśmy się przygotować do meczu z Celtikiem. Wróciliśmy na dobre tory i fajnie, że udało się to przed tak ważnym spotkaniem. Chcemy coś udowodnić naszym kibicom. Bardzo mnie cieszy, że szykuje się komplet. Wszyscy wiedzą, jaką siłą są nasi kibice. Pełny stadion to nasz 12. zawodnik - mówi kapitan mistrzów Polski.
Kto zdaniem Vrdoljaka jest faworytem dwumeczu o awans do IV rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów? - W tej chwili szansę oceniam pół na pół. Taką samą niewiadomą dla nas jest Celtic, jaką my jesteśmy dla Celtiku.
A jaki wynik w pierwszym meczu zadowoli Chorwata? - Każda wygrana bez straconej bramki. Gol zdobyty na wyjeździe dużo znaczy w pucharach, więc mam nadzieję, że Celtic nic nam nie strzeli.
{"id":"","title":""}
Źródło: Legia.com/x-news
Oby kibole pozwolili Vdroliakowi spać w nocy, po tym wieczorze :)
Byłoby jeszcze fajniej, gdyby swoją wypowiedź wypełnił jakąś treścią.