- Przymiarki transferowe to delikatna materia. Lepiej sobie zaszyć usta, niż powiedzieć o jedno słowo za dużo - powiedział Kasperczak.
Szkoleniowiec potwierdził, że spotkał się z władzami Allianz, ale nie tylko po to, by walczyć o większy budżet na transfery.- Nie sprowadzajmy wszystkich problemów Górnika do miliona złotych, bo to nie ma sensu. Pieniądze są potrzebne do realizacji pewnej wizji, ale na ten moment najważniejszy jest logiczny plan działania. Chciałbym stworzyć solidne fundamenty pod mocny klub. Wiele mógłbym opowiadać o szkółce piłkarskiej dla młodzieży. Ale dla mediów to nie są chyba interesujące tematy. Transfery to bardziej chwytliwe hasło. Więc dobrze, przyznaję że rozmawialiśmy też o piłkarzach - przyznał w rozmowie z Przeglądem Sportowym.