Nadwiślan Góra to beniaminek. W związku z awansem do II ligi władze klubu musiały dostosować obiekt w Górze do wymogów PZPN. Na sobotnie spotkanie z Siarką Tarnobrzeg nie udało się jeszcze tego zrobić i mecz odbył się w Tarnobrzegu a Nadwiślan był gospodarzem tej potyczki. Wydaje się, że kolejne zawody, które ekipa z Góry rozegrać na u siebie ze Stalą Stalowa Wola dojdzie już do skutku i beniaminek wreszcie będzie mógł się zaprezentować przed swoimi kibicami, co niewątpliwie bardzo cieszy zawodników i trenerów Nadwiślana.
[ad=rectangle]
- Ze Stalą Stalowa Wola najprawdopodobniej zagramy już u siebie. Wiadomo, jakie warunki były na naszym stadionie. Zarząd musiał wykonać pewne zadania PZPN-u jeśli chodzi o szatnie, monitoring czy boisko. W poniedziałek ma być komisja, która ma zdecydować co z naszym obiektem. Harmonogram prac jest zgodny z tym, co zalecił związek. Uważam, że ze Stalą Stalowa Wola zagramy już u siebie. To dla nas bardzo ważne. Granie na wyjazdach to nie jest komfort. Chciałbym, żeby tak się stało - powiedział opiekun beniaminka Adam Nocoń.
Stalówka ma jednak również problemy z obiektem, na którym gra, ponieważ nadal prowadzone są tam prace modernizacyjne. Wydaje się jednak, że do derbowej potyczki z Siarką stadion przy ulicy Hutniczej będzie już po wszelkich pracach budowlanych. Na razie jednak do tego czasu nie będą tam rozgrywane imprezy masowe i na trybunach będzie mogło zasiąść nie więcej niż 1000 widzów.
Nadwiślan ze Stalówką już w Górze?
Nadwiślan Góra swoje mecze ligowe na razie rozgrywa na wyjazdach. Ma to związek z pracami adaptacyjnymi na obiekcie beniaminka. Niebawem może jednak wrócić do grania u siebie.