Horror w Gorzowie. Lider traci punkty (relacja)

Takich emocji w Gorzowie Wielkopolskim nikt się nie spodziewał. Przy gorącym dopingu kibiców obu klubów, GKP Gorzów pokusiło się o niespodziankę jaką jest niewątpliwie remis z pretendentem do awansu. Ambitnie walczący do końca gorzowianie dopisali do swojego dorobku bardzo cenny jeden punkt.

Przed meczem to Zagłębie Lubin było faworytem. Gorzowianie wybiegli jednak na boisko pełni woli walki i przez pierwsze dziesięć minut to oni dominowali na boisku. Pierwszą groźną akcję stworzyli sobie jednak goście. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Michała Golińskiego piłka spadła pod nogi Mate Lacica, lecz ten strzelił nad bramką.

Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Lewą stroną przedarł się powracający po kontuzji Paweł Kaczorwsoki, jego dośrodkowanie zdołał wykończyć strzałem głową Piotr Ruszkul, jednak piłka poszybowała obok bramki.

W 17. minucie Zagłębie udokumentowało to, że jest drużyną pretendującą do awansu. Po raz kolejny z rzutu wolnego dośrodkowywał Goliński, piłka spadła wprost na głowę wyskakującego Szymona Pawłowskiego, który bez problemów pokonał golkipera GKP Gorzów.

Po kolejnych kilkunastu minutach na stadionie przy ulicy Olimpijskiej mogło być już 0:2. Najpierw pięknym rajdem popisał się Wojciech Kędziora, którego strzał ostatecznie obronił Dariusz Brzostowski. Po rzucie rożnym w wielkim zamieszaniu pod bramką GKP do piłki dopadł jeden z zawodników Zagłębia lecz jego strzał z linii bramkowej wybił obrońca GKP, Krzysztof Ziemniak.

W 34. minucie na listę strzelców ponownie wpisał się Pawłowski dla, którego była to siódma bramka w sezonie. Podopieczny trenera Dariusza Fornalaka dostał idealne podanie na prawą stronę boiska, popędził w stronę bramki i strzałem w krótki róg po raz drugi pokonał Brzostowskiego. Bramkarz GKP popełnił spory błąd, niedokładnie pilnując bliższego słupka.

Druga bramka znacznie podcięła skrzydła beniaminkowi. Gracze Zagłębia także nie kwapili się do ataków, bezpiecznie kontrolując przebieg spotkania. Wynik 0:2 utrzymał się do końca pierwszej połowy spotkania.

Pierwsze dwadzieścia minut drugiej części meczu, to wolne i nieciekawe widowisko. Gorzowianie nie potrafili skonstruować żadnej groźniejszej akcji, a gracze Zagłębia spokojnie rozgrywali piłkę w środku pola. Taki stan utrzymywał się aż do 73. minuty. Gorzowianie przeprowadzili bardzo składną akcję, a po podaniu Szymona Sawali, Emil Drozdowicz z najbliższej odległości głową umieścił piłkę w siatce.

Kontaktowy gol podziałał na piłkarzy z Gorzowa, jak przysłowiowa płachta na byka. Przez kolejne minuty, to gospodarze co chwilę stwarzali sobie dogodne sytuacje. W 79. minucie atomowym uderzeniem z okolicy 30 metra popisał się Kaczorowski, jednak bramkarz gości zdołał sparować piłkę na rzut rożny, po którym gorzowianie byli bliscy strzelenia wyrównującej bramki, lecz strzał Sawali ostatecznie minął bramkę.

W 89. minucie bliski strzelenia gola był także kolejny piłkarz, który powrócił do składu GKP po kontuzji Jozef Petrik. Jego dośrodkowanie zamieniło się w strzał, który mógł przelobować Aleksandra Ptaka, lecz piłka spadła na górną siatkę bramki.

Gdy do regulaminowego czasu gry sędzia doliczył 4 minuty chyba nikt nie wierzył, że GKP urwie punkty liderowi. W 94. minucie akcję rozpaczy przeprowadził Petrik, który dograł piłkę w pole karne do wprowadzonego w drugiej połowie Łukasza Maliszewskiego, a ten mocnym strzałem pokonał Ptaka.

GKP Gorzów Wlkp. - KGHM Zagłębie Lubin 2:2 (0:2)

0:1 - Pawłowski 17'

0:2 - Pawłowski 34'

1:2 - Drozdowicz 73'

2:2 - Maliszewski 90+4'

Składy:

GKP Gorzów Wlkp.: Brzostowski - Ziemniak, Gaca (46' Kozioła), Więckowski, Petrik, Szałas, Sawala, Kaczmarczyk, Kaczorowski, Ruszkul (46' Maliszewski), Drozdowicz.

KGHM Zagłębie Lubin: Ptak - Rymaniak, Stasiak, Lacić, Kocot (71' Jasiński), Pawłowski (89' Piotrowski), Mateusz Bartczak, Hanzel, Goliński, Kędziora, Micanski (83' Jackiewicz).

Żółte kartki: Kozioła, Sawala (GKP) oraz Ptak, Stasiak, Henzel (KGHM Zagłębie).

Sędzia: Andrzej Mrowiec (Katowice).

Widzów: 1500 (gości: 450).

Najlepszy zaowdnik GKP: Łukasz Maliszewski.

Najlepszy zawodnik Zagłębia: Szymon Pawłowski.

Najlepszy zawodnik meczu: Łukasz Maliszewski.

Źródło artykułu: