Premiership: Wpadka Arsenalu, 7 minut Ebiego Smolarka

Liverpool wygrał 2:0 na Reebok Stadium z Boltonem Wanderers w pierwszym meczu 13. kolejki Premiership. W barwach Kłusaków siedem minut zagrał Ebi Smolarek, ale nic wielkiego nie pokazał, a The Reds zasłużenie sięgnęli po komplet punktów. Niespodziewanie na Emirates Stadium przegrał Arsenal Londyn, a pogromcą Kanonierów została Aston Villa. Bez problemów zwyciężył natomiast Manchester United, a także Chelsea Londyn.

Podopieczni Rafaela Beniteza niemal od początku mieli przewagę i kwestią czasu było, kiedy padnie pierwsza bramka. Piłka zatrzepotała w siatce Boltonu w 28. minucie. Wówczas to futbolówkę z lewej strony boiska otrzymał Fabio Aurelio. Brazylijczyk mimo, że miał w polu karnym Kłusaków tylko Dirka Kuyta i czterech zawodników Boltonu, zdecydował się na dośrodkowanie. Kuyt zgubił krycie i ładnym strzałem nie dał szans na skuteczną interwencję Jussiemu Jaaskelainenowi.

Po zmianie stron nadal inicjatywa należała do gości. W 59. minucie na boisku zameldował się Fernando Torres i to on zaliczył bardzo ładną asystę przy trafieniu głową Stevena Gerrarda. Gary Megson, nie mając nic do stracenia, zdecydował się wprowadzić w 83. minucie Ebiego Smolarka. Tymczasem kolejne okazje marnowali goście. Doskonałe miał zwłaszcza Torres - raz sam na sam, a drugim razem z sześciu metrów trafił piłką w słupek. Hiszpan gola nie strzelił i Liverpool wygrał 2:0. Smolarek był niewidoczny i ledwie kilka razy miał piłkę przy nodze.

Arsenal Londyn przed tygodniem wygrał z Manchesterem United grając naprawdę dobrze. Teraz Kanonierzy liczyli na powtórkę, zwłaszcza, że grali na Emirates Stadium, a ich rywalem była Aston Villa. Jednak to goście dyktowali w tym meczu tempo gry. W 19. minucie powinni prowadzić, ale rzutu karnego nie wykorzystał Ashley Young. Jego strzał obronił Manuel Almunia. Jednak po przerwie goście dopięli swego. Samobójczego gola, po dośrodkowaniu Younga, zdobył Geal Clichy. Arsenal chciał wyrównać, ale nadział się na kontrę i piekielnie szybkiego Gabriela Agbonalhora. Anglik uderzył piłkę w krótki róg i ta wpadła do siatki gospodarzy. Nie bez winy był Almunia, który wydaje się, że mógł ten strzał obronić. Aston Villa wygrała zatem 2:0 i trzeba dodać, iż było to zasłużone zwycięstwo.

Żadnych problemów ze zgarnięciem trzech punktów nie miał Manchester United. Czerwone Diabły podejmowały Stoke City i ostre strzelanie rozpoczęli już w trzeciej minucie. Wówczas to rzut wolny na bramkę zamienił Cristiano Ronaldo. Dla Portugalczyka był to gol numer 100 w barwach Man Utd. Gospodarze nadal atakowali The Potters i łącznie zdobyli 5 goli. Na listę strzelców wpisali się jeszcze: ponownie Ronaldo, Michael Carrick, Dimitar Berbatov oraz Danny Welbeck, dla którego był to debiut w Premier League.

Tym razem Tottenham Hotspur rozczarował. Koguty doznały pierwszej porażki pod wodzą Harry'ego Redknappa. Na Craven Cottage w derbach Londynu lepsi okazali się piłkarze Fulham, dla których było to piąte zwycięstwo przed własną publicznością. The Cottagers wygrali 2:1, a takim samym stosunkiem bramkowym na Ewood Park zwyciężyli zawodnicy Roy'a Keane'a, a więc Sunderland. Czarne Koty okazały się lepsze od Blackburn Rovers.

Sporo emocji było na St James Park. Mecz Newcastle United - Wigan Athletic zakończył się remisem 2:2, a trzy bramki padły w ostatnich dziesięciu minutach. Dodatkowo The Latics niemal całą drugą połowę grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Emersona Boyce'a. Na ławce Wigan całe spotkanie spędzili Tomaszowie: Cywka oraz Kupisz.

Ostatnim sobotnim meczem był pojedynek pomiędzy West Bromwich Albion, a Chelsea Londyn. Faworyt mógł być tylko jeden i udowodnił to w pierwszej połowie. The Blues strzelili w niej trzy gole i żadnego nie stracili. Najpierw do siatki The Baggies trafił Jose Bosingwa, a dwie kolejne bramki były dziełem Nicolasa Anelki. Francuz ma już na swoim koncie 12 goli w Premiership i prowadzili w klasyfikacji najlepszych strzelców. Chelsea ostatecznie wygrała 3:0 i nadal jest liderem Premier League.

Wyniki 13. kolejki Premiership:

Bolton Wanderers - Liverpool 0:2 (0:1)

0:1 - Kuyt 28'

0:2 - Gerrard 73'

Arsenal Londyn - Aston Villa 0:2 (0:0)

0:1 - Clichy (sam.) 70'

0:2 - Agbonlahor 80'

Blackburn Rovers - Sunderland 1:2 (1:0)

1:0 - Samba 45+1'

1:1 - Jones 49'

1:2 - Cisse 71'

Fulham - Tottenham Hotspur 2:1 (1:0)

1:0 - Davies 35'

2:0 - Johnson 70'

2:1 - Campbell 81'

Manchester United - Stoke City 5:0 (2:0)

1:0 - Ronaldo 3'

2:0 - Carrick 25'

3:0 - Berbatov 49'

4:0 - Welbeck 84'

5:0 - Ronaldo 89'

Newcastle United - Wigan Athletic 2:2 (0:1)

0:1 - Taylor 3'

1:1 - Owen 80'

2:1 - Martins 87'

2:2 - Bramble 89'

West Ham United - Portsmouth 0:0

West Bromwich Albion - Chelsea Londyn 0:3 (0:3)

0:1 - Bosingwa 34'

0:2 - Anelka 38'

0:3 - Anelka 45'

Komentarze (0)