Pierwszy oficjalny występ Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium nie należał do udanych. Napastnik nie miał ani jednej klarownej okazji, by pokonać Mitchella Langeraka, a jego zespół przegrał 0:2. Chociaż Bawarczycy wystąpili w mocno rezerwowym składzie, fani mistrza Niemiec mają prawo czuć się rozczarowani, zwłaszcza że Borussia Dortmund również nie grała najsilniejszym zestawieniem.
- Chcieliśmy wygrać, ale Borussia była od nas lepsza. Zrobiliśmy za mało w ofensywie i stworzyliśmy zdecydowanie za mało sytuacji bramkowych - stwierdził polski snajper.
[ad=rectangle]
"Lewy" po występie na Signal-Iduna Park nie rozdzierał jednak szat. - To był pierwszy pojedynek po okresie przygotowawczym. Co więcej, mistrzowie świata wrócili do drużyny dość późno i dlatego nie grało nam się łatwo. Zamierzamy zwyciężyć w spotkaniu pierwszej rundy Pucharu Niemiec i na tym się koncentrujemy. Mam nadzieję, że spiszemy się znacznie, znacznie lepiej - ocenił na łamach sport1.de.
26-latek zagrał w Dortmundzie po raz pierwszy od czasu zmiany barw klubowych. - Teraz jestem zawodnikiem Bayernu - uciął Lewandowski, pytany o wrażenia z meczu.
Jednym z triumfatorów mistrzostw świata, który wystąpił w potyczce o Superpuchar Niemiec, był Philipp Lahm. - Nie mogliśmy zagrać na 100 procent naszych możliwości. Potrzeba jeszcze kilku spotkań, byśmy zaczęli prezentować najwyższy poziom i kibice Bayernu o tym wiedzą. Sezon był długi, a urlop krótki i nie jesteśmy jeszcze w odpowiednim rytmie. Można powiedzieć, że przygotowania Bayernu wciąż trwają - skomentował kapitan Bawarczyków.
Miał jedną 100! Na początku 2 połowy stanął z Langerakiem 1 na 1 i Mitch obronił