Nicklas Bendtner w wieku 16 lat przeniósł się z FC Kopenhaga do Arsenalu Londyn, a jego kontrakt z Kanonierami wygasł dopiero 30 czerwca 2014 roku. Krnąbrny Duńczyk, który niejednokrotnie sprawiał problemy wychowawcze, był kilka razy wypożyczany (do FC Birmingham, Sunderlandu i Juventusu Turyn), ale dla Kanonierów rozegrał aż 171 meczów i zdobył 47 goli.
VfL Wolfsburg liczył na pozyskanie takich gwiazd ataku jak Romelu Lukaku czy Alvaro Morata, ale spotkał się z odmową. Dlatego też Wilki zwróciły uwagę na pozostającego bez umowy Bendtnera i szybko uzgodnili z nim warunki współpracy. 26-latek związał się trzyletnim i będzie rokrocznie otrzymywał 3 mln euro pensji.
[ad=rectangle]
- Warto spróbować, jeśli szanse na powodzenie są większe niż ryzyko - przyznał na łamach niemieckiej prasy dyrektor sportowy Klaus Allofs. Bendtner nie tylko potrafi negatywnie zaskakiwać działaczy swoim pozaboiskowym zachowaniem, ale też zdarza mu się zmagać z kontuzjami. Wolfsburg podejmuje zatem pewne ryzyko, pozyskując rosłego napastnika.
W zespole Dietera Heckinga Bendtner o miejsce w składzie będzie konkurował przede wszystkim z weteranem Ivicą Oliciem. Wiele wskazuje na to, że VfL nie pozyska jeszcze jednego zawodnika pierwszej linii. Wcześniej pozyskano Mateusza Klicha, Aarona Hunta, Sebastiana Junga i Josuhę Guilavogui.