Rozczarowany Szymon Drewniak: Zostałem odstawiony na boczny tor

Szymon Drewniak został przedwcześnie ściągnięty z Górnika Zabrze do Lecha Poznań, ale póki co nie dostał szansy gry. Liczy, że zmieni się to po przyjściu Macieja Skorży.

Michał Jankowski
Michał Jankowski
Szymon Drewniak nie miał zbyt wielkich szans na grę w Lechu Poznań za kadencji Mariusza Rumaka i na początku roku został wypożyczony do Górnika Zabrze. Poznaniacy mieli jednak problem z defensywnymi pomocnikami i latem postanowili ściągnąć go z powrotem do Poznania. Tym bardziej, że ostatnio w Zabrzu Drewniak nie otrzymywał zbyt wielu szans gry. - Pobyt w Górniku to długa historia. Zabrzanie chcieli żeby wypożyczenie było dłuższe, bo nie chcieli ogrywać obcego zawodnika. Ja to rozumiem i nie mam do nikogo pretensji. Nie wiem czy tam bym teraz grał. Po kontuzji wrócił Mariusz Przybylski i też byłaby rywalizacja - mówi Szymon Drewniak.
20-letni zawodnik po powrocie do stolicy Wielkopolski nie dostał ani jednej szansy gry od Krzysztofa Chrobaka. Nie ukrywa, że jest tym bardzo rozczarowany. - Czuję, że zostałem odstawiony na boczny tor i jest we mnie sportowa złość. Dla mnie niezrozumiałe było, że nie dostałem szansy, gdy w Chorzowie kontuzji doznał Darko Jevtić - żali się Drewniak.

Obecnie z urazami zmagają się zarówno Łukasz Trałka, jak i Karol Linetty, więc 21-letni ma spore szanse na grę przeciwko Jagiellonii Białystok. - Łukaszowi życzę, aby jak najszybciej wrócił do zdrowia. Za kadencji Krzysztofa Chrobaka Łukasza również nie było, a mimo to trener nie widział dla mnie miejsca w składzie. Teraz jest nowy trener, nowe nadzieje i z optymizmem patrzę w przyszłość. Na treningach będę dawał z siebie sto procent - kończy lechita.

Maciej Skorża wierzy w Muhameda Keitę

Czy Szymon Drewniak powinien otrzymać szansę gry?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×