W Dortmundzie już zapomnieli o Robercie Lewandowskim? Juergen Klopp nie tęskni za Polakiem

Dziennikarze Bildu sugerują, że dortmundczycy grają lepiej niż za czasów Roberta Lewandowskiego. Juergen Klopp tego nie potwierdza, ale też nie wyraża tęsknoty za polskim napastnikiem.

Kiedy Robert Lewandowski opuszczał Borussię Dortmund, działacze sugerowali, że polskiego snajpera nieprędko uda się zastąpić. Przekonanie takie wyrażał prezes Hans-Joachim Watzke, a mało optymistycznie na przyszłość bez 26-latka w składzie patrzył również Juergen Klopp.

Początek sezonu w wykonaniu BVB pokazuje jednak, że istnieje życie bez "Lewego". Żółto-czarni w dobrym stylu pokonali Bayern Monachium i Arsenal Londyn, a ponadto wygrali jeszcze trzy inne mecze. Potknęli się jedynie na dobrze dysponowanym Bayerze Leverkusen. Lewandowskiego zastępuje albo Adrian Ramos, albo Ciro Immobile, albo Pierre-Emerick Aubameyang. Kolumbijczyk i Włoch nie wyrośli jeszcze na gwiazdy, ale nie odstają też od reszty zespołu.
[ad=rectangle]
Świetne wyniki Borussii sprawiły, że dziennikarze Bildu postanowili zapytać szkoleniowca, czy bez króla strzelców Bundesligi zespół z Signal-Iduna Park gra lepiej. - Na pewno stosujemy teraz nieco inne ustawienie. Wszyscy wiemy, że moi zawodnicy potrafią grać w piłkę, ale od dłuższego czasu powtarzamy, iż potrzeba czasu do aklimatyzacji i zgrania. Nie zastanawiam się nad tym, czy jesteśmy teraz bardziej uniwersalni i elastycznie. Ważne, że wciąż potrafimy być konkurencyjni dla najgroźniejszych rywali - przekonuje Klopp, nie tęskniąc za naszym rodakiem.

"Faktem jest, że gra Borussia bez Lewandowskiego jest trudniejsza do przewidzenia i odczytania. Przeciwnicy nie wiedzą, czego się spodziewać" - zauważą redaktorzy, których uwadze nie uszło, że reprezentant Polski w Bayernie Monachium na razie nie błyszczy i ma w dorobku tylko jednego gola. Ramos dla BVB trafił już natomiast trzykrotnie, z kolei Immobile zdobył przedniej urody bramkę przeciwko Kanonierom.

Źródło artykułu: