Mariusz Rumak: Na początku drugiej połowy otrzymaliśmy ogromny cios

Pół tuzina goli stracił Zawisza w pojedynku z Lechem. Bydgoszczanie doznali ósmej porażki z rzędu, a trener Mariusz Rumak ma spory ból głowy. Czy wierzy w rychłe odrodzenie swojej ekipy?

- Słabo to wyglądało. Bardzo szybko straciliśmy dwie bramki i dopiero po nich zaczęliśmy grać w piłkę. Dzięki temu doprowadziliśmy do wyrównania. Niestety przy stanie 2:2 zabrakło nam doświadczenia. Należało dowieźć ten wynik do przerwy, a my go nie uszanowaliśmy i do szatni schodziliśmy przy stanie 2:3 - powiedział Mariusz Rumak.

Jeśli goście mieli jakieś nadzieje na dobry rezultat, to prysły one tuż po przerwie. - Sprokurowaliśmy rzut karny, w dodatku dostaliśmy czerwoną kartkę, więc to był ogromny cios. Ostatecznie porażka okazała się bardzo wysoka. Pozostaje nam tylko czekać na kolejne spotkania. Wisłę Kraków i Lecha Poznań mamy już za sobą, a jeszcze wiele meczów przed nami - dodał.
[ad=rectangle]
W dwóch pojedynkach pod wodzą Rumaka Zawisza stracił aż dziesięć bramek. - Obrona to bez wątpienia nasz największy problem. Momentami jesteśmy za bardzo rozciągnięci. Nie mam jednak zastrzeżeń wyłącznie do defensorów, bo za grę obronną odpowiadają wszyscy - zaznaczył trener.

Bydgoszczanie seryjnie przegrywają, mimo że w trakcie spotkań potrafią odrabiać straty. - Z Wisłą prowadziliśmy, a w Poznaniu mieliśmy w garści remis. Kluczem do wszystkiego jest to, by moi zawodnicy uwierzyli, że potrafią grać w piłkę. Gdy wykonują długie podania, to nie ma z tego efektów. W meczu z Lechem Bernardo Vasconcelos do tych piłek nie dochodził, bo przejmowali je obrońcy - stwierdził Rumak.

Komentarze (23)
avatar
kejdżej
22.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mariusz, widzę progres, jest dobrze,będzie jeszcze lepiej,są kolejne mecze. 
Z1946B
22.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
sędzia kalosz nie uznał ewidentnego karnego, mogło by być 3-3 i nie wiadomo co byłoby dalej, a zamiast tego padła bramka na 4-2 i kolejne dla Lecha. Moim zdaniem największy cios sprokurował sęd Czytaj całość
avatar
tomekBYDGOSZCZ
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zawisza bliski dna i każdy to widzi ale aby krytykować za to właściciela trzeba najpierw uznać jego zasługi. Jakim trzeba być hipokrytą aby za porażki obwiniać Osucha, a zwycięstwa przypisywać Czytaj całość
avatar
Kibol bydzia
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mariusz Rumak: Na początku drugiej połowy otrzymaliśmy ogromny cios jak dowiedzieliśmy się, ze Pan "Pinokio" nie zaplaci za przegrany mecz ... eh :( 
avatar
Kibol bydzia
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Sa "Janusze" sa "pikniki" to teraz sa " kibicie
Ps: teraz bede kibiciowal ? buhahahahahhahaha