W 3. minucie pojedynku na Sycylii Nemanja Vidić niczym junior dał sobie odebrać piłkę w polu karnym. Sprytniejszy od serbskiego weterana okazał się Franco Vazquez, który bez wahania oddał mocny strzał i pokonał Samira Handanovicia.
Nerazzurrich stać było tylko na doprowadzenie do wyrównania - jeszcze przed przerwą Mateo Kovacić płaskim uderzeniem przy słupku zza pola karnego zmusił do kapitulacji golkipera Rosanero.
[ad=rectangle]
W drugiej połowie nieco bliżej zwycięstwa byli zawodnicy Palermo. Szczęścia zabrakło Paolo Dybali, którego strzał zatrzymał się na poprzeczce. Również Michel Morganella miał dogodną sposobność, by przechylić szalę zwycięstwa na stronę miejscowych. Wreszcie w 88. minucie arbiter dopatrzył się faulu i nie uznał gola zdobytego przez Andreę Belottiego.
Nerazzurri tydzień temu pokonali aż 7:0 US Sassuolo, ale teraz po raz drugi w sezonie stracili punkty i w tabeli plasują się na 6. pozycji. Wyprzedza ich między innymi Hellas Werona, który odniósł cenną wygraną w Turynie. Przesądził o niej strzał Mołdawianina Artura Ionity i nieudana interwencja Daniele Padellego.
Kamil Glik wystąpił w pełnym wymiarze czasowym, a w 88. minucie rzutu karnego nie zdołał wykorzystać Omar El Kaddouri. Torino ma w dorobku tylko jeden punkt, zamyka tabelę i można już mówić o falstarcie drużyny Giampiero Ventury, która w minionym sezonie była jednym z pozytywnych zaskoczeń Serie A.
US Palermo - Inter Mediolan 1:1 (1:1)
1:0 - Vazquez 3'
1:1 - Kovacić 42'
Torino FC - Hellas Werona 0:1 (0:0)
0:1 - Ionita 66'